FIFA i UEFA nie uznają kuratora w Polskim Związku Piłki Nożnej. Władze światowej i europejskiej piłki żądają przywrócenia na stanowisko dotychczasowego prezesa Michała Listkiewicza i utrzymania terminu wyborów władz związku, przewidzianych na 30 października.
FIFA i UEFA nadal uznają obecne władze PZPN jako jedyną, legalną władzę, zarządzającą piłką nożną w Polsce i reprezentującą ją na arenie międzynarodowej - stwierdził rzecznik PZPN Zbigniew Koźmiński. Zaznaczył, że obie federacje piłkarskie zignorują wszystkie pisma i decyzje, które podejmie kurator.
Oba związki nie wiedzą, co dzieje się w PZPN - podkreślił z kolei minister sportu Mirosław Drzewiecki. Jestem pewien, że kiedy UEFA i FIFA zapoznają się z materiałem, na podstawie którego zawieszono władze PZPN i wprowadzono do związku kuratora, dadzą się przekonać. Posłuchaj relacji Patryka Serwańskiego z redakcji Faktów sportowych RMF FM:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
W obecnej sytuacji Polska może obawiać się najgorszego, czyli wykluczenia naszej reprezentacji z eliminacji Mundialu 2010 i polskich drużyn z rozgrywek pucharowych. Możliwe jest nawet odebranie nam Euro 2012. Prawo do organizacji Euro przyznane zostało nie polskiemu rzadowi, tylko polskiemu związkowi piłkarskiemu - wyjaśnił korespondentowi RMF FM w Paryżu rzecznik UEFA William Gaillard.
Podkreślił, że dla UEFA oficjalnym przedstawicielami polskiego futbolu pozostają dotychczasowe, wybrane demokratycznie władze PZPN. UEFA nie może zaakceptować anulowania demokratycznych wyborów związkowych, przewidzianych na przyszły miesiąc - dodał Gaillard.
Kuratorem Polskiego Związku Piłki Nożnej został w poniedziałek Robert Zawłocki. Zdecydował o tym Trybunał Arbitrażowy przy Polskim Komitecie Olimpijskim, do którego zwrócił się minister sportu Mirosław Drzewiecki. Powodem wprowadzenia kuratora było ciągłe i rażące naruszanie przez zarząd związku statutu PZPN - poinformował Zawłocki, który do niedawna pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Wydziału Dyscypliny PZPN.
Wszystko zaczęło się od kontroli, jaką w Polskim Związku Piłki Nożnej zleciło ministerstwo sportu. Jej wyniki były na tyle – zdaniem resortu – alarmujące, że do Trybunału Arbitrażowego Mirosław Drzewiecki złożył wniosek o zawieszenie władz PZPN. Trybunał obradował w poniedziałek po południu i podjął decyzję o zawieszeniu organów statutowych związku.