1:0 wygrała Polska w wyjazdowym meczu z drużyną Kazachstanu. Zwycięstwo podopiecznym Leo Beenhakkera zapewnił w 52. minucie Euzebiusz Smolarek. Polacy dopisują 3 punkty do dorobku w walce o Euro 2008.
Pierwsza połowa spotkania nie wyglądała najlepiej, choć jeszcze początkowe 20 minut meczu należało do Polaków. Brakowało jednak akcji podbramkowych – bliscy zdobycia gola byli Rasiak i Smolarek. Jednak spudłowali. Jednocześnie Kazachowie groźnie poczynali sobie pod bramką Wojciecha Kowalewskiego - w ostatniej minucie pierwszej połowy biało-czerwonych uratowała poprzeczka.
Gra nie kleiła się i Leo Beenhakker już w 30. minucie spotkania zdecydował się na zmianę – z boiska zszedł Mariusz Lewandowski, a zastąpił go Przemysław Kaźmierczak. Bramkową niemoc przełamał dopiero Euzebiusz Smolarek, który w 52. minucie pokonał bramkarza Kazachstanu.
Polacy próbowali pójść za ciosem i w następnych minutach kilka razy groźnie atakowali, jednak próby Rasiaka, Smolarka i Przemysława Kaźmierczaka były nieudane. Pod koniec meczu niewiele brakowało, a Kazachowie mieliby rzut karny. Sędzia jednak był uważny i ukarał piłkarza gospodarzy żółtą kartką za symulowanie faulu w polu karnym.
To spotkanie było dla Polaków bardzo ważne. Biało-czerwoni mają bowiem na koncie porażkę z Finlandią i remis z Serbią. Teraz interesowało ich tylko zwycięstwo. W przypadku przegranej bowiem szansa Polaków na awans do Euro 2008 zmalałaby do minimum.
Wydawało się, że drużyna Beenhakkera nie powinna mieć większych problemów z pokonaniem Kazachów. Piłkarze z Azji w rankingu FIFA zajmują dopiero 120. miejsce, Polska zaś – 35. Poza tym Kazachstan wyprzedzają takie „potęgi futbolu”, jak Wyspy Zielonego Przylądka czy Ruanda. Polakom nie było jednak łatwo – choć okazji do strzelenia bramek było wiele. Brakowało jednak tempa i skuteczności.
W to, że biało-czerwoni wygrają, gorąco wierzyli kibice. A kto w zespole był najlepszy? Najlepsza była cała drużyna, w drugiej połowie. Myślę jednak, że jest jeszcze dużo pracy przed tym, żebyśmy awansowali do mistrzostw Europy - mówił Tomek, który mecz oglądał w pubie w Gdańsku Wrzeszczu. W środę wybiera się do Chorzowa, gdzie Polacy będą grali z Portugalią.
Polska grała w składzie: Wojciech Kowalewski - Paweł Golański, Jacek Bąk, Arkadiusz Radomski, Grzegorz Bronowicki - Jakub Błaszczykowski, Radosław Sobolewski, Mariusz Lewandowski, Euzebiusz Smolarek - Maciej Żurawski, Grzegorz Rasiak.