Z dwóch najbliższych meczów polskich piłkarzy w eliminacjach Euro 2020 - ze Słowenią w Lublanie i z Austrią w Warszawie - trudniejszy może być ten pierwszy - tak uważa kapitan naszej kadry Robert Lewandowski. "Na wyjeździe zawsze jest trudniej" - zaznaczył.
Biało-czerwoni, którzy po czterech kolejkach eliminacji mistrzostw Europy prowadzą w grupie G z kompletem zwycięstw i pięcioma punktami przewagi nad wiceliderem - Izraelem, 6 września zagrają ze Słoweńcami w Lublanie, a trzy dni później podejmą w Warszawie Austriaków. Ci ostatni mają w dorobku 6 punktów i zajmują w grupie trzecie miejsce, Słoweńcy zaś plasują się na pozycji czwartej z 5 punktami na koncie.
Dzisiaj podopieczni Jerzego Brzęczka rozpoczęli w Warszawie zgrupowanie przed zbliżającymi się spotkaniami.
To zgrupowanie może być jednym z ważniejszych, jeżeli chodzi o całe eliminacje. Podobnie ten dwumecz może okazać się najważniejszy - przy dobrych wynikach. Może dużo dać, ale z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że łatwo nie będzie - powiedział dziennikarzom Robert Lewandowski.
Każdy mój przyjazd na kadrę to adrenalina związana z tym, że gra się dla reprezentacji, swojego kraju. A nic nie smakuje tak bardzo jak powrót ze zgrupowania do klubu ze zwycięstwami i poczuciem tego, że wykonało się dobrą robotę i zrobiło się kolejny krok w drodze na wielki turniej - zaznaczył.
Zdaniem Lewandowskiego, trudniejszy będzie dla biało-czerwonych pierwszy z nadchodzących meczów: ze Słowenią.
Może Austria wydaje się "na papierze" mocniejszym przeciwnikiem, ale chodzi o to, że ze Słowenią zagramy na wyjeździe. A mecze wyjazdowe zawsze są trudniejsze - wyjaśnił.
Przede wszystkim musimy skupić się na tym pierwszym spotkaniu, a nie myśleć już o Austrii. Ewentualne zwycięstwo nad Słowenią może być dla nas bardzo ważne. Wówczas, wiadomo, do drugiego meczu inaczej się podchodzi. Dlatego myślę, że ta pierwsza potyczka może być trudniejsza. Jeżeli podejdziemy do niej tak, jak powinniśmy, i pokażemy swoją jakość, umiejętności, to mam nadzieję, że wrócimy do Warszawy ze zwycięstwem - podkreślił Lewandowski.
Napastnik, który rozpoczął sezon w znakomitym stylu, zdobywając w trzech pierwszych meczach Bayernu w Bundeslidze sześć bramek, przyznał również, że "dużo się pozmieniało, zarówno w klubie, jak i w moim treningu".
Więc mam nadzieję, że im dłużej potrwa sezon, tym moja forma również będzie wysoka albo jeszcze wyższa. Na pewno widać dużo pozytywów, dużo zmian. Nie tylko, jeśli chodzi o organizacyjne sprawy, ale też treningi, taktyczne sprawy. Jest tutaj postęp - mówił.
Oczywiście również nasza reprezentacja wygląda mocniej - zaznaczył.
Jest większa rywalizacja na treningach i później w meczach. Widać, jakich piłkarzy mamy na ławce, z jaką jakością. Oni w każdej chwili mogą wejść (na boisko - przyp. RMF) i też zdecydować o losach meczu. Można patrzeć optymistycznie, bo wygląda to naprawdę fajnie - podsumował Lewandowski.