Polska przegrała z Rosją w Astrachaniu 20:31 (14:15) w pierwszym meczu o awans do mistrzostw świata piłkarek ręcznych. Rewanż - 15 czerwca w Koszalinie.
Po bardzo udanej pierwszej połowie, w której Polki nawet prowadziły 11:10 w 23. min, w drugiej na boisku zdecydowanie dominowały mistrzynie olimpijskie z Rio de Janeiro. Szczypiornistki "Sbornej" bezlitośnie wykorzystywały błędy biało-czerwonych, zwłaszcza w ataku, i przed rewanżem praktycznie mogą być już pewne awansu do grudniowych mistrzostw świata w Niemczech.
Zaczęło się obiecująco. Dopiero od stanu 4:4 nieznaczną przewagę uzyskała drużyna gospodarzy. Jednak ostatnie 10 minut przed przerwą były znakomite w wykonaniu podopiecznych trenera Leszka Krowickiego. Prawdziwy popis gry dała Kinga Achruk, której efektowne rzuty trafiały do siatki. Dobrze broniła Weronika Gawlik, ale i jej vis a vis między słupkami Wiktoria Kalinina kilka razy uchroniła swoją ekipę od straty gola, m.in. Kinga Grzyb trzykrotnie nie wykorzystała sytuacji sam na sam.
Po przerwie zespołowi gości nic się nie udawało. Szczególnie dużo błędów Polki popełniały w ataku, ich rzuty były nieprecyzyjne, a w odpowiedzi przeciwniczki kontrami systematycznie powiększały przewagę. W drugiej części gry biało-czerwone zdobyły zaledwie sześć bramek, a Rosjanki, grające na coraz większym luzie, nie miały z tym trudności.
Rosja - Polska 31:20 (15:14)
Polska: Weronika Gawlik, Adrianna Płaczek - Kinga Achruk 5, Monika Kobylińska 3, Marta Gęga 3, Kinga Grzyb 3, Katarzyna Janiszewska 3, Joanna Drabik 2, Sylwia Lisewska 1, Magdalena Balsam, Monika Michałów, Romana Roszak, Joanna Kozłowska, Natalia Nosek, Joanna Szarawaga, Dagmara Nocuń.
Najwięcej bramek dla Rosji: Daria Samochina 9, Daria Dmitrijewa 7, Ludmiła Postnowa 4.
(mal)