Sezon zasadniczy w piłkarskiej ekstraklasie wkracza w decydującą fazę. Najbliższe dni będą decydujące dla drużyn, które walczą nadal o miejsce w grupie mistrzowskiej ekstraklasy. Dziś początek 27. ligowej kolejki. Kolejne mecze już we wtorek i środę, a za tydzień przedostatnia kolejka przed podziałem na grupy.
Jednym z najważniejszych wydarzeń najbliższych dni będą występy Lecha Poznań. Zespół z Wielkopolski z sześciu wiosennych meczów wygrał tylko dwa. Cztery przegrał i w Poznaniu zaczynają drżeć o awans do grupy mistrzowskiej. Lech ma zaledwie punkt więcej od zajmującej 9. lokatę Wisły Kraków.
Kiedy trener Nawałka przychodził kibice wierzyli, że przychodzi najlepszy szkoleniowiec w Polsce, były selekcjoner i każdy wierzył, że gra będzie fajna, miła dla oka i skuteczna. W grudniu Lech wygrał trzy z czterech meczów, ale rok 2019 to raczej szału nie przyniósł. Miała być walka o mistrzostwo, o puchary. A teraz jest walka o "ósemkę". Brak awansu do grupy mistrzowskiej będzie olbrzymią tragedią dla klubu, kibiców, miasta, dla wszystkich - mówił w rozmowie z RMF FM były piłkarz "Kolejorza" Jarosław Araszkiewicz.
Pojawiają się głosy, że pozycja Nawałki w klubie wisi na włosku. Kolejna porażka może przelać czarę goryczy. W sobotę Lech zagra w Kielcach z Koroną. Zawsze w życiu trenera tak jest, że nigdy nie rozpakowuje wszystkich walizek. Mój kontrakt jest ważny do 2021 roku, ale to obie strony muszą być zadowolone i chcieć tej współpracy. Podejmując pracę w Lechu wiedziałem, że czeka mnie trudne wyzwanie, gdyż przez kilka lat nie udało się tu odbudować drużyny. Ale nic nie zmieniam w swoim nastawieniu, jestem cały czas pełen zapału i energii, pracuję na pełnych obrotach - komentuje szkoleniowiec Lecha.
A już dziś wieczorem czeka nas ligowy szlagier. Zajmująca pierwsze miejsce w tabeli Lechia Gdańsk podejmie Piasta Gliwice. Zespół prowadzony przez Waldemara Fornalika zajmuje w lidze wysokie trzecie miejsce i to z solidną przewagą nad grupą pościgową. Gliwiczanie notują ostatnio bardzo dobre wyniki i z Gdańska też chcą wywieźć przynajmniej punkt. Nikt się pewnie nie spodziewał, że w tym momencie sezonu będziemy jechać do lidera i możemy mieć do niego tylko cztery punkty straty. Rok temu bralibyśmy to w ciemno, w obecnych rozgrywkach było widać z meczu na mecz, że coś fajnego się buduje, że powstaje dobra drużyna i nasze miejsce w tabeli nie jest przypadkiem - mówi przed tym meczem pomocnik Piasta Tomasz Jodłowiec.
Bardzo interesująco zapowiada się także niedzielny mecz Wisły Kraków z Legią Warszawa. Na stare śmieci wróci hiszpański napastnik Legii Carlitos. Dla układu tabeli bardzo ważny będzie też drugi mecz zaplanowany na niedzielę. Pogoń Szczecin podejmie Jagiellonię Białystok. Obie drużyny potrzebują jeszcze postawić "kropkę nad i", by znaleźć się w grupie mistrzowskiej. Szczególnie ciekawi postawa "Jagi", która w czterech ostatnich spotkaniach ugrała zaledwie 1 punkt. W dole tabeli ważny będzie pojedynek Arki Gdynia ze Śląskiem Wrocław czy Miedzi Legnica z Zagłębiem Sosnowiec.
W poniedziałek piłkarze odpoczną a we wtorek i środę znów wyjdą na boiska. W 28. kolejce także nie zabraknie ważnych spotkań jak starcia Cracovii z Koroną, Legii z Jagiellonią czy Lecha z Pogonią. Z pewnością w późny środowy wieczór będziemy bliżej odpowiedzi na pytanie, kto w tym sezonie powalczy o puchary, a kto o utrzymanie.
29 marca, piątek
18:00 Wisła Płock - KGHM Zagłębie Lubin
20:30 Górnik Zabrze - Cracovia
20:30 Lechia Gdańsk - Piast Gliwice
30 marca, sobota
15:30 Miedź Legnica - Zagłębie Sosnowiec
18:00 Arka Gdynia - Śląsk Wrocław
20:30 Korona Kielce - Lech Poznań
31 marca, niedziela
15:30 Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok
18:00 Wisła Kraków - Legia Warszawa