Pogoń pewnie i wysoko pokonała Górnika Łęczna 4:1, co sprawiło, że została wiceliderem ekstraklasy. Wynik mógł być znacznie wyższy, ale w kilku sytuacjach przed stratą kolejnych goli swój zespół ratował Maciej Gostomski.
"Portowcy" byli zdecydowanym faworytem spotkania z ostatnią drużyną tabeli. Początek meczu nie zwiastował jednak wysokiego zwycięstwa gospodarzy. Tym bardziej, że ci znani są z tego, że mimo przewagi nad rywalami strzelają niewiele goli.
Pierwszą efektowną akcję przeprowadzili goście - w 25. minucie Bartosz Śpiączka ograł w kontrze na lewej stronie Jakuba Bartkowskiego, odegrał do Leandro, a ten huknął z 25 metrów tak, że Dante Stipica musiał się wykazać wielkim kunsztem, by sparować piłkę na róg.
W 30. minucie Sebastian Kowalczyk strzelił gola dającego prowadzenie gospodarzom. Odebrał piłkę w środku boiska, przebiegł z nią kilkadziesiąt metrów mijając rywala za rywalem i pewnym uderzeniem w długi róg pokonał Gostomskiego.
Wprawdzie gospodarze zaatakowali po zdobyciu prowadzenia, ale 10 minut później był już remis. Wypożyczony z Pogoni do Łęcznej Marcel Wędrychowski ograł Bartkowskiego, odegrał prostopadle do Śpiączki, a ten bez problemów trafił do bramki Stipicy.
Kolejny z wypożyczonych do Górnika młodzieżowców Pogoni dał prowadzenie gospodarzom. Kryspin Szcześniak tak niefortunnie sfinalizował centrę Kacpra Kozłowskiego, że pokonał Gostomskiego.
Zaraz po przerwie gospodarze podwyższyli prowadzenie. Paweł Stolarski zagrał z pierwszej piłki w pole karne, a Kozłowski także bez przyjęcia trafił do siatki.
W 58. minucie na boisko wszedł z ławki rezerwowych Michał Kucharczyk i po kilkudziesięciu sekundach strzelił czwartego gola dla Pogoni. Były legionista wpakował piłkę do pustej bramki po tym, jak Gostomski wybił ją przed siebie po strzale Jeana Carlosa.
Potem gospodarze mieli jeszcze kilka okazji do podwyższenia rezultatu. Najbliżej następnych goli byli Maciej Żurawski i Mariusz Fornalczyk. Pierwszy minimalnie chybił, strzał drugiego - zmierzający w okienko - wybił Gostomski.
Pogoń Szczecin - Górnik Łęczna 4:1 (2:1).
Bramki: 1:0 Sebastian Kowalczyk (30), 1:1 Bartosz Śpiączka (40), 2:1 Kryspin Szcześniak (45-samobójcza), 3:1 Kacper Kozłowski (49), 4:1 Michał Kucharczyk (60).
Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom). Widzów: 6 417.
Pogoń Szczecin: Dante Stipica - Paweł Stolarski, Kostas Triantafyllopoulos, Benedikt Zech, Jakub Bartkowski - Jean Carlos Silva (65. Luka Zahovic), Damian Dąbrowski, Kacper Kozłowski (74. Maciej Żurawski), Sebastian Kowalczyk (58. Rafał Kurzawa), Kamil Grosicki (74. Mariusz Fornalczyk) - Piotr Parzyszek (58. Michał Kucharczyk).
Górnik Łęczna: Maciej Gostomski - Maciej Orłowski, Kamil Pajnowski, Kryspin Szcześniak, Leandro - Szymon Drewniak (83. Tomasz Tymosiak), Bartłomiej Kalinkowski (64. Jason Lokilo), Damian Gąska (75. Alex Serrano), Serhij Krykun (64. Michał Mak), Marcel Wędrychowski (64. Łukasz Szramowski) - Bartosz Śpiączka.