Podbeskidzie Bielsko-Biała przegrało ze Śląskiem Wrocław 1:2 w meczach trzeciej kolejki Ekstraklasy w grupie spadkowej.

REKLAMA

Podbeskidzie nieco lepiej rozpoczęło mecz, spychając w pierwszym kwadransie Śląsk do defensywy. Szczególnie aktywna była lewa strona "Górali" z Adamem Mójtą i Samuelem Stefanikiem. Strzały Pawła Tarnowskiego, Mateusza Możdżenia oraz Marka Sokołowskiego nie przyniosły jednak prowadzenia.

Po kwadransie inicjatywę przejął Śląsk. W 16. min. goście przeprowadzili pierwszą groźną akcję. Po strzale Mariusza Pawelca piłkę w polu karnym przejął Ryota Morioka, który dwukrotnie uderzał w kierunku bramki. Świetnie interweniował Emilijus Zubas, a sytuację wyjaśnił Kristian Kolcak. Dwie minuty później Japończyk znalazł się na dobrej pozycji po dwójkowej akcji z Robertem Pichem, ale chybił.

W 30. min. Śląsk objął prowadzenie. Po kąśliwym strzale Morioki z 17 m piłkę odbił przed siebie Zubas, ale dobitka Benece Mervo była celna.

W końcówce emocjonującej, rozgrywanej w dobrym tempie pierwszej połowy oba zespoły mogły zdobyć przynajmniej po jednej bramce. W 41. min. wpierw ostro strzelał Stefanik, a chwilę później po drugiej stronie boiska Tom Hateley. Bramkarze byli na posterunku.

Po zmianie stron Śląsk już w 49. min. udokumentował golem przewagę na boisku. Peter Grajciar zagrał do znajdującego się przed polem karnym Morioki, który zwodem odskoczył od Możdżenia i huknął nie do obrony tuż przy słupku. Bramka uskrzydliła gości. Prawą stroną sunął atak za atakiem. Motorem większości z nich był Pich. W 59. min. niewiele zabrakło do szczęścia ustawionemu tyłem do bramki Marvo. Po jego główce "Górali" uratował doskonały refleks Zubasa.

W 66. min., gdy wydawało się, że Podbeskidzie niczego już nie zwojuje, do akcji ofensywnej włączył się Mójta. Dynamicznie wbiegł z lewej strony w pole karne, a spóźniona interwencja Pawelca zakończyła się faulem na bielskim zawodniku. Karnego na kontaktową bramkę zamienił sam poszkodowany.

W końcówce mógł wyrównać Paweł Baranowski. Jego strzał głową po wrzutce z autu o centymetry minął słupek bramki Śląska.

Bramki: 0:1 Bence Mervo (30), 0:2 Ryota Morioka (49), 1:2 Adam Mójta (67-karny).

Żółta kartka - Podbeskidzie Bielsko-Biała: Marek Sokołowski, Anton Sloboda; Śląsk Wrocław: Paweł Zieliński, Tomasz Hołota.

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów 5 783.

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Emilijus Zubas - Marek Sokołowski, Kristian Kolcak, Paweł Baranowski, Adam Mójta - Paweł Tarnowski (74. Damian Chmiel), Kohei Kato, Mateusz Możdżeń (66. Anton Sloboda), Adam Deja, Samuel Stefanik (52. Robert Demjan) - Mateusz Szczepaniak.

Śląsk Wrocław: Mateusz Abramowicz - Paweł Zieliński (46. Lasza Dwali), Piotr Celeban, Adam Kokoszka, Mariusz Pawelec - Robert Pich (90+1. Kamil Dankowski), Tom Hateley, Ryota Morioka, Tomasz Hołota, Peter Grajciar (80. Andras Gosztonyi) - Bence Mervo.

(mal)