Piłkarze Lecha Poznań pokonali u siebie w kończącej sezon 37. kolejce ekstraklasy Jagiellonię Białystok 4:0 i zostali wicemistrzami kraju. Na trzecim miejscu uplasował się Piast Gliwice - w niedzielę zremisował z Cracovią 1:1. Tytuł już wcześniej zapewniła sobie Legia Warszawa.
Przed niedzielnymi spotkaniami drużyn z górnej połowy tabeli pozostawało jedno pytanie - kto zostanie wicemistrzem. Blisko tego celu był Lech, któremu wystarczył remis z Jagiellonią.
"Kolejorz" wykonał plan z nawiązką - wygrał aż 4:0, już do przerwy ustalając rezultat. Dwie bramki zdobył Duńczyk Christian Gytkjaer, który z 24 trafieniami został królem strzelców PKO BP Ekstraklasy.
Trzecie miejsce zajął mistrz z poprzedniego sezonu - Piast. Gliwiczanie zremisowali u siebie z Cracovią 1:1.
Pewna od 35. kolejki mistrzowskiego tytułu Legia, grając w większości w rezerwowym składzie, uległa u siebie Pogoni Szczecin 1:2. To już trzecia porażka legionistów z "Portowcami" w tym sezonie - wcześniej również 1:2 u siebie oraz 1:3 na wyjeździe.
Warszawski zespół zakończył więc sezon z dorobkiem 69 punktów, wyprzedzając Lecha o trzy, a Piasta o osiem punktów. Pogoń zajęła szóstą lokatę - 54 pkt.
Na czwarte miejsce w tabeli awansowała ostatecznie Lechia Gdańsk - 56 pkt, dzięki wygranej we Wrocławiu z zajmującym dotychczas tę pozycję Śląskiem 2:1. Gospodarze spadli na piąte miejsce - 54.
Gdańszczanie mają jeszcze szansę występów w eliminacjach Ligi Europy, ponieważ w piątek zagrają w Lublinie w finale Pucharu Polski z siódmą w lidze Cracovią.
Po niedzielnych meczach 37. kolejki odbyło się na stadionach wręczenie medali trzem czołowym drużynom sezonu oraz nagród indywidualnych.
/https://t.co/LkRc2Pf3df pic.twitter.com/WZPeHljUM5
_Ekstraklasa_July 19, 2020
W sobotę odbyły się ostatnie mecze w dolnej ósemce tabeli, ale tam najważniejsze rozstrzygnięcia zapadły już wcześniej. Z ekstraklasą żegnają się: Arka Gdynia, Korona Kielce i ostatni w tabeli ŁKS.
Łodzianie zakończyli sezon z dorobkiem zaledwie 24 punktów, tracąc aż 21 do bezpiecznej strefy (13. w tabeli Wisły Kraków). Natomiast do przedostatniej Korony stracili 11 punktów, a do Arki - 16.
Na najwyższym miejscu w dolnej połowie, czyli łącznie dziewiątym, uplasował się Górnik Zabrze - 53 pkt, mimo porażki w sobotę u siebie z Zagłębiem Lubin 0:2.
Taki sam dorobek punktowy jak zabrzanie zgromadziły 10. Raków Częstochowa i 11. Zagłębie.
W Kielcach, gdzie Korona pokonała ŁKS 2:0, do historii przeszedł zdobywca bramki na 1:0 - 16-letni Iwo Kaczmarski. Został drugim najmłodszym strzelcem gola w polskiej ekstraklasie, na tej liście ustępuje tylko słynnemu Włodzimierzowi Lubańskiemu.
W Krakowie Wisła uległa żegnającej się z ekstraklasą Arce 0:1. W drugiej połowie rzutu karnego dla gospodarzy nie wykorzystał rozstający się z "Białą Gwiazdą" doświadczony obrońca Marcin Wasilewski.
To był ponadto ostatni ligowy mecz Pawła Brożka, który już wcześniej zapowiedział zakończenie kariery po tym sezonie.
37-letni Brożek był związany z Wisłą - z kilkoma przerwami - od 1999 roku. W tym czasie wywalczył z krakowskim klubem siedem tytułów mistrza Polski. Dwukrotnie był też królem strzelców. Z dorobkiem 149 trafień jest ósmy w klasyfikacji strzelców wszech czasów ekstraklasy.