Niewykluczone, że w przyszłym tygodniu poznamy piłkarskiego mistrza Polski oraz drużyny, które będą musiały pożegnać się z Ekstraklasą. Oprócz tego startują wielkoszlemowe rozrywki na ceglanych kortach imienia Rolanda Garrosa oraz turniej kwalifikacyjny do mistrzostw świata w piłce siatkowej kobiet.
Sobota i niedziela to dni, które w kalendarzach kibiców ekstraklasy są zakreślone czerwonym flamastrem. Na początku swoje mecze rozegra grupa spadkowa, a następnie grupa mistrzowska. Wszystkie spotkania będą rozgrywane o godzinie 18.00.
Wielkich emocji powinniśmy się spodziewać w Gdyni, gdzie Arka skonfrontuje się z Ruchem Chorzów. Jeśli ekipa ze Śląska przegra, spadnie do I ligi po 10 latach. Ale z nożem na gardle zagrają również piłkarze Arki - w tej chwili są na przedostatnim miejscu i mają punkt straty do bezpiecznego miejsca.
Piast ju blisko zapewnienia sobie utrzymania! Zmiana na czele Grupy B. Wisa K. odnosi pierwsz wygran w tej rundzie finaowej. pic.twitter.com/VGEAlG985D
_Ekstraklasa_20 maja 2017
Natomiast w grupie mistrzowskiej Bruk-Bet Termalika Nieciecza zagra z Jagiellonią Białystok, Korona Kielce podejmie Legię Warszawa, Lech Poznań zmierzy się z Wisłą Kraków, a Lechia Gdańsk z Pogonią Szczecin. Nie wykluczone, że po tej kolejce poznamy mistrza Polski.
Na finiszu jest też kolarski wyścig Giro d'Italia. Jak na razie fenomenalnie radzi sobie Holender Tom Dumoulin, ale od poniedziałku zawodnicy będą musieli się mierzyć w wysokimi górami. My cały czas trzymamy kciuki za polską ekipę CCC Sprandi Polkowice - wielki finał 28 maja zwieńczony jazdą indywidualną na czas z Monzy do Mediolanu.
Kciuki będziemy też trzymać za nasze siatkarki. Od wtorku w warszawskiej hali Torwar "biało-czerwone" stoczą bój w turnieju kwalifikacyjnym do mistrzostw świata. Optymizmem powinny napawać ostatnie wyniki meczów sparingowych. Polki wygrały z Belgijkami 3:2 oraz 3:0.
Na początku podopieczne Jacka Nawrockiego zmierzą się z Cypryjkami, a następnie z Islandkami i Słowaczkami. Wydaje się, że kluczowe mecze odbędą się w drugiej części imprezy - Polki zagrają z Czeszkami i faworyzowanymi Serbkami.
Emocji na pewno nie zabraknie też w Płocku i Kielcach. O rywalizacji Vive Tauronu z Orlen Wisłą napisano już chyba wszystko... Ale za każdym razem mecze dwóch najlepszych drużyn w Polsce elektryzują kibiców piłki ręcznej. Tym razem stawką będzie mistrzowski tytuł, który do stolicy województwa Świętokrzyskiego wędruje nieprzerwanie od 2012 roku. Kibice Wisły chcą przełamać ten monopol, a kielczanie już szykują miejsce w gablocie na 14. w historii czempionat. Pierwszy mecz odbędzie się 24 maja, natomiast rewanż - trzy dni później.
W przyszłym tygodniu będzie też coś dla fanów tenisa - w niedzielę rusza wielkoszlemowy turniej na kortach imienia Roland Garros w Paryżu. Puchar Muszkieterów będzie bronił Serb Novak Djoković, a trofeum imienia Suzanne Lenglen Hiszpanka Garbine Muguruza. Z reprezentantów Polski pewny udział w głównych drabinkach mają Agnieszka Radwańska, Magda Linette i Jerzy Janowicz.
To będzie wyjątkowa edycja Rolanda Garrosa - po raz pierwszy od 20 lat na starcie zabraknie aż tak wielu legend światowego tenisa. W Paryżu po raz drugi z rzędu nie zagra Roger Federer (chce odpocząć przed zbliżającym się okresem gry na kortach trawiastych i twardych), Sereny Williams (spodziewa się dziecka), oraz Marii Szarapowej (odmówiono jej dzikiej karty).
Na końcu wróćmy jeszcze do piłki nożnej, bo 24 maja na stadionie Friends Arena w Solnie w Szwecji, odbędzie się finał Ligi Europy. Po jednej stronie zobaczymy ekipę Manchesteru United, a po drugiej - Ajaxu Amsterdam. Faworytem w tym starciu są "Czerwone Diałby", które nie tylko chcą sięgnąć po trofeum, ale też zapewnić sobie grę w Lidze Mistrzów (zwycięzca Ligi Europy ma zapewnioną grę w Champions League).
Niestety w tym meczu nie zagra napastnik United Zlatan Ibrahimović. Szwed jest w trakcie rehabilitacji po rekonstrukcji więzadeł krzyżowych w kolanie. Szkoda, ponieważ Ajax to były klub Zlatana, a Friends Arena to stadion, przed którym już za kilka lat ma stanąć pomnik charyzmatycznego Szweda. Manchester United poinformował jednak, że jeśli piłkarze z Old Trafford wygrają Ligę Mistrzów, Ibrahimović wzniesie puchar.