Austria, Izrael, Słowenia, Macedonia oraz Łotwa – takich przeciwników w eliminacjach Euro 2020 przydzielił nam los. Zdaniem byłego selekcjonera reprezentacji Polski Jerzego Engela los był łaskawy, bo trafiliśmy do pierwszego koszyka. "To obecnie nasz najważniejszy sukces. Pierwszy koszyk dał dużą przewagę" – komentuje Engel. Były piłkarz Cezary Kucharski nie ukrywa, że w losowaniu mieliśmy dużo szczęścia. Jego zdaniem obowiązkiem biało-czerwonych jest zajęcie 1. miejsca.

REKLAMA

Kiedy się jest w pierwszym koszyku, to większość losowań kończy się pozytywnie. W tym przypadku może Szwajcarzy mieli trochę mniej szczęścia, bo trafili na Danię, Irlandię czy Gruzję, ale w większości przypadków pierwszy koszyk daje dużą przewagę. I to nasz największy sukces, że byliśmy w tym pierwszym koszyku. My w tej grupie jesteśmy najlepsi i awansujemy do mistrzostw europy - uważa były selekcjoner reprezentacji Jerzy Engel.

Poprzednie spotkania z tymi ekipami nie będą miały znaczenia. Wcześniej mieliśmy zupełnie inną piłkarską jakość. Dziś mamy dobry zespół. Gdybyśmy ze wszystkich piłkarzy naszych rywali stworzyli jedną drużynę, to i tak nie mieliby tylu gwiazd. To pokazuje naszą pozycję - uważa Engel.

Trener uważa też, że w stosunku do naszych rywali w ostatnich latach zrobiliśmy duży postęp. Pewnie wszyscy pamiętają mecz z Austrią na Euro 2008. Wtedy graliśmy z nimi jak równy z równym. Od tego czasu zrobiliśmy duży postęp, a oni jednak zostali w blokach. Austria, Izrael, Słowenia i Macedonia mogą walczyć o drugie miejsce w grupie. Kto będzie faworytem takiej rywalizacji trudno mi powiedzieć, ale my jesteśmy zdecydowanym faworytem do pierwszej pozycji. Nie wiem, gdzie mamy tracić punkty w tej grupie. Nawet jeśli przydarzy się wpadka, to 2. lokata w grupie też da awans. To jest dobre losowanie. Mamy wszelkie argumenty, by z tej grupy awansować na Euro 2020 - kończy ekspert.

Z kolei były reprezentant Polski Cezary Kucharski uważa, że awans z pierwszego miejsca jest obowiązkiem naszej reprezentacji. Mieliśmy bardzo dużo szczęścia w losowaniu. Jesteśmy zdecydowanym faworytem tej grupy i awans z 1. miejsca jest obowiązkiem naszej reprezentacji. Oczywiście celem jest awans na turniej. Nie wyobrażam sobie w najczarniejszych myślach, że z tej grupy nie wyjedziemy. Mimo pewnych trudności, które dotykają teraz reprezentację myślę, że uda się naszym piłkarzom wywalczyć miejsce na mistrzostwach europy - uważa Kucharski.

Najgroźniejszym rywalem biało-czerwonych powinni być Austriacy, ale trudności możemy sobie tylko sami stworzyć. Kluczem będzie odpowiednie przygotowanie mentalne, bo nie lubimy grać jako faworyci. W tej grupie jednak tak będzie i to może być trudność. Może pojawić się jakieś lekceważenie. Jeśli z góry założymy, że możemy awansować mogą pojawić się problemy. Bardzo istotne będzie to, by nie zlekceważyć żadnego przeciwnika, żadnego meczu - ­kończy menedżer piłkarski.

(ag)