Była policja, antyterroryści i armatki wodne, ale na szczęście skończyło się na strachu. 169. krakowskie derby piłkarskie zakończyły się wynikiem 0-1 i zwycięstwem drużyny Wisły.

REKLAMA

W meczu podwyższonego ryzyka 1-0 zwyciężyła drużyna Wisły po golu Tomasza Frankowskiego.

Policja potraktowała to spotkanie jako mecz podwyższonego ryzyka. Mimo to funkcjonariusze liczyli, że nie dojdzie do żadnych incydentów. Mam jednak nadzieję, że idea pojednania zwycięży i krakowskie derby będą wzorem do naśladowania - mówił przed meczem Wacław Orlicki, komendant krakowskiej policji. I choć nie obyło się bez ekscesów i obraźliwych wyzwisk, mecz przebiegł spokojnie.

Wokół stadionu przy ul. Kałuży było kilkadziesiąt radiowozów. Policjanci przygotowali także 3 armatki wodne. Na miejsce sprowadzono także antyterrorystów. W sumie pół tysiąca funkcjonariuszy. Z informacji, które do nas dochodzą - np. widomości ze stron internetowych, wynika, że kibice mogą zakłócić porządek - mówił przed meczem komendant Wacław Orlicki.

Ale oprócz mundurowych na stadionie było 300 ochroniarzy. Każdy kibic przed wejściem na stodion był kontrolowany – na stadionie działa już monitoring.

Zobacz również:

Ale policja zadbała także o bezpieczeństwo poza okolicami ul. Kałuży. Zwiększone siły policji będą pracowały na terenie całego miasta - zapewniał komendant Orlicki.