Była liderka rankingu tenisistek Kim Clijsters definitywnie pożegna się z tenisem 12 grudnia, meczem pokazowym w Antwerpii z Venus Williams. Ostatni mecz o punkty 29-letnia Belgijka rozegrała 2 września w wielkoszlemowym turnieju US Open w Nowym Jorku.
Belgijka odpadła wtedy w drugiej rundzie gry mieszanej, występując z Amerykaninem Bobem Bryanem. Widownia zgotowała wtedy Clijsters owację na stojąco. Wśród fanów znajdował się mąż, były koszykarz Brian Lynch, znany z występów na polskich parkietach w 2000 roku. Podobnej atmosfery można spodziewać się w Antwerpii, w której belgijska tenisistka zmierzy się z jedną ze swoich wielkich rywalek.
To dla mnie wielki zaszczyt móc zagrać z Kim jej ostatni mecz. Czuję się wyróżniona zaproszeniem i nie mogę się już doczekać spotkania - powiedziała Venus Williams.
Clijsters kończy karierę po raz drugi i jak zapowiada jest to definitywne pożegnanie z kortami. Po raz pierwszy uczyniła to w maju 2007 roku, zaraz po występie w warszawskim turnieju WTA - J&S Cup. Wznowiła treningi w sierpniu 2009 roku, półtora roku po urodzeniu dziecka. W trzecim występie po powrocie triumfowała właśnie w US Open, a w kolejnym sezonie obroniła tytuł. Ma w dorobku 41 turniejowych zwycięstw w singlu i 11 w deblu, a także imponujący bilans spotkań w grze pojedynczej 480-119. Na korcie zarobiła prawie 24,5 miliona dolarów.