Największe europejskie ligi wreszcie kończą wakacje. W piątek rozgrywki wznowią niemiecka Bundesliga i francuska Ligue 1. Na początek zagrają obrońcy tytułów mistrzowskich - Bayern Monachium i Paris Saint-Germain. W obu ligach zapowiada się bardzo ciekawy sezon.

REKLAMA

W Niemczech znów zanosi się na walkę Bayernu Monachium z Borussią Dortmund. Rywalizacja na pewno będzie zaciekła, co udowodnił niedawny mecz o Superpuchar Niemiec wygrany przed dortmundczyków. Nie ulega jednak wątpliwości, że to Bayern dowodzony od tego sezonu przez Josepa Guardiolę ma najsilniejszą kadrę.

Większość ekspertów nie daje rywalom złudzeń. Bayern wygra sezon w cuglach. Do niemal perfekcyjnej maszyny dołączyli Mario Goetze czy Thiago Alcantara. Siła ognia Bawarczyków wydaje się miażdżąca. Monachijczycy wydali na wzmocnienia 62 miliony euro. Kroku próbowała im dotrzymać jedynie Borussia, która zatrudniła Hernika Mchitrjana czy Pierre'a Aubameyanga. Jakim ustawieniem zagra Bayern? Kogo posadzi na ławce Guradiola? To najważniejsze pytania przed rozpoczęciem sezonu. W pierwszym meczu Bayern zagra u siebie z Borussią Moenchengladbach.

We Francji pytanie numer jeden brzmi: Czy ktoś zdetronizuje Paris Saint-Germain? W piątyek na ławce trenerskiej w ligowym meczu zadebiutował Laurent Blanc, który do dyspozycji, podobnie jak Guardiola, ma prawdziwy piłkarski gwiazdozbiór, do którego latem dołączył jeszcze Urugwajczyk Edison Cavani. Oprócz niego bramki w dużej ilości mogą zdobywać Zlatan Ibrahimović, Lucas Moura, Javier Pastore, czy Jeremy Menez. Inne kluby Ligue 1 nie mogą się pod tym względem równać z paryżanami, choć na pewno walczyć będzie beniaminek AS Monaco, który dzięki możnym sponsorom latem szalał na transferowym rynku. Eric Abidal, Ricardo Carvalho, Joao Moutinho, James Rodriguez czy Falcao to tylko część wzmocnień klubu z księstwa. W pierwszym meczu sezonu PSG zagra z Montpellier.

W Niemczech i Francji zanosi się na najciekawszy sezon od lat, choć szczególnie w przypadku Bundesligi wydawać by się mogło, że lepiej niż w ostatnich lata już być nie może.