"Trener pokazał w klubie, że bardzo dobrze sobie radzi, i chyba wszyscy liczymy na to, że w reprezentacji również tak będzie" – tak Jakub Błaszczykowski skomentował w rozmowie z "Faktem" nominację Adama Nawałki na selekcjonera kadry.
Odnosząc się do swojej sytuacji w Borussii Dortmund, podkreślił z kolei, że na boisku czuje się dobrze i że wszystko powoli wraca do normy po problemach zdrowotnych z początku sezonu: Tak więc ja jestem spokojny. Po prostu walczymy dalej.
Polski piłkarz przyznał również, że po siedmiu latach w Dortmundzie docenia już znaczenie derbów Zagłębia Ruhry. Każdemu piłkarzowi Borussii w meczach z Schalke zależy dużo bardziej na zwycięstwie niż w innych ligowych spotkaniach. Teraz dzień lub dwa będziemy świętować (w sobotę Borussia pokonała Schalke 3:1, a jedną z bramek zdobył Błaszczykowski), ale potem trzeba się skupić na kolejnych zadaniach. W następnych meczach też musimy zdobywać po trzy punkty, bo to jest najważniejsze w walce o kolejne trofea - podkreślił.
Jak stwierdził, wszystko wskazuje obecnie, że ten sezon będzie znów stał pod znakiem rywalizacji Borussii z Bayernem Monachium, do której włączyć się może również Bayer Leverkusen. Oni też świetnie wystartowali, mają tyle samo punktów co Borussia. Może być więc tak, że do końca będzie walka o trzy pierwsze miejsca. Dla nas najważniejsze jest to, że wygrywamy w tym sezonie tak trudne mecze jak ten z Schalke. W zeszłym sezonie w takich spotkaniach regularnie traciliśmy punkty. Wtedy nam tego brakowało, teraz pod tym względem jest znacznie lepiej - podsumował.