Belgia opłakuje swojego młodego kolarza Bjorga Lambrechta, który zginął wczoraj w wypadku podczas etapu wyścigu Tour de Pologne na Śląsku.
"Mały król z Knesselare - nie żyje" pisze flamandzkojęzyczny dziennik "De Standaard", a francuskojęzyczna "La Derniere Heure" zaznacza, że wraz ze śmiercią Bjorga Lamrechta kolarstwa straciło nową gwiazdę.
Wszystkie belgijskie media podkreślają, że Lambrecht był nadzieją belgijskiego kolarstwa. "To niezrozumiałe, nie do zniesienia" - pisze emocjonalnie dziennikarz z "La Derniere Heure".
Młodego kolarza opłakują zwłaszcza flamandzkie media, gdyż pochodził z niewielkiej flamandzkiej miejscowości Knesselare. Według gazety "De Standard" w swoim peletonie miał przydomek "Matchbox", od marki miniaturowych zabawkowych samochodzików, gdyż był mały, miał 1,65m ale dosyć "ciężki" (ważył 56 kg.) oraz był synem mechanika samochodowego.
"Był wytrwały w wysiłku, był jednym z najlepszych nowego pokolenia" - pisze z kolei gazeta Le Soir.
Według belgijskiej prasy Lambrecht wyjechał w ubiegłym tygodniu na Tour de Pologne z rodzicami. Jego największym kibicem i doradcą w rodzinie był jednak dziadek Józef - Jos - Timmerman, który zmarł w zeszłym roku, tuż przed jednym z większych sukcesów Bjorga. Wnuk miał takie same ambicje jak dziadek w młodym wieku: chciał zostać najlepszym kolarzem w Knesselare. Osiągnął o wiele więcej, a miał szanse na zdobycie - szczytu - pisze flamandzka gazeta. Bjorg zostawił rodziców, młodszą siostrę oraz narzeczoną.
Jak pisze Onet, Lambrecht dał się poznać jako kolarz z ogromnym potencjałem, szczególnie jeżeli chodzi o jazdę pod górę. W tym sezonie był najlepszym młodzieżowcem w wyścigu w Dauphine, konkursie rangi World Tour, w którym wziął udział po raz pierwszy. Wiosną zaskoczył mocnymi występami w góralskim klasyku w Ardenach. Był piąty w Brabanckiej Strzale, a czwarty dojechał w wyścigu Walońskiej Strzały.
W młodości stawał na podium najważniejszych imprez. W 2018 roku zdobył srebrny medal mistrzostw świata w kolarstwie szosowym do lat 23. Dwa lata wcześniej został wicemistrzem Europy w wyścigu ze startu wspólnego w kategorii wiekowej do lat 23.
Bjorg Lambrecht - belgijski zawodnik ekipy Lotto Fix All - zmarł po wypadku na trasie trzeciego etapu Tour de Pologne - podał lekarz wyścigu dr Ryszard Wiśniewski. 22-latek uderzył w betonowy przepust.
Wypadek miał miejsce w pierwszej części etapu z Chorzowa do Zabrza (150,5 km). Doszło do niego po godz. 17 w miejscowości Bełk niedaleko Rybnika. Bjorg Lambrecht zjechał z trasy i uderzył w betonowy przepust.
Zesp @Lotto_Soudal wyruszy na 4 etap TdP @Tour_de_Pologne by odda hod zmaremu koledze. @RMF24pl #cycling
WMarczykAugust 6, 2019
We wtorek kolarze startujący w Tour de Pologne nie będą się ścigać. Z powodu tragicznej śmierci Belga Bjorga Lambrechta organizatorzy skrócili i zneutralizowali czwarty etap z Jaworzna do Kocierza.