Bayern Monachium pokonał Barcelonę 3:2 w rewanżowym meczu półfinału piłkarskiej Ligi Mistrzów, ale dzięki wysokiemu zwycięstwu 3:0 na Camp Nou z awansu do finału cieszą się piłkarze Dumy Katalonii. W ekipie gospodarzy na listę strzelców wpisali się Mehdi Amine Benatia, Robert Lewandowski i Thomas Mueller, zaś obydwa trafienia dla gości zapisał na swoim koncie Neymar.
Bayern Monachium - FC Barcelona: Zobacz zapis relacji na żywo!
Zespół Bayernu po porażce 0:3 w pierwszym meczu był w bardzo trudnym położeniu przed rewanżem. Nadzieję niemieckim kibicom dał w siódmej minucie Medhi Benatia, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, strzałem głową pokonał Marca-Andre ter Stegena. 23-letni belgijski bramkarz był w pierwszej połowie jednym z czołowych zawodników hiszpańskiego zespołu. Później bowiem popisywał się efektownymi interwencjami po strzałach głową Thomasa Muellera i Bastiana Schweinsteigera.
Losy awansu przesądziły jednak dwie bramki Neymara. Brazylijczyk doprowadził do wyrównania w 15. minucie strzałem z bliskiej odległości po podaniu Luisa Suareza. Kluczowe w tej akcji było jednak prostopadłe podanie do Urugwajczyka od Lionela Messiego.
W 27. minucie szansę na ponowne objęcie prowadzenia Bayern miał za sprawą Roberta Lewandowskiego. Ten wbiegł w asyście obrońcy rywali w pole karne, ale oddał lekki strzał w środek bramki i ter Stegen obronił. Natomiast dwie minuty później gospodarze przegrywali już 1:2. Po kontrataku Suarez ponownie dostrzegł lepiej ustawionego Neymara, a ten po przyjęciu piłki strzałem przy bliższym słupku zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu.
Pięć minut przed przerwą doskonałą okazję na wyrównanie miał Lewandowski. Piłka po strzale Thiago Alcantary niespodziewanie znalazła się przed polskim napastnikiem. Ten jednak uderzył mocno, ale w sobie tylko znany sposób ter Stegen odbił piłkę, aby ostatecznie wybić ją z linii bramkowej.
O ile w tej sytuacji Lewandowskiemu zabrakło szczęścia, to w 59. minucie popisał się piękną akcją. Na linii pola karnego efektownie ograł Javiera Mascherano i precyzyjnym strzałem pokonał niemieckiego bramkarza. Kilkanaście minut później kapitan reprezentacji Polski został ukarany żółtą kartką za krytykowanie decyzji sędziego.
W 74. minucie podobnym strzałem, ale z dalszej odległości, popisał się Thomas Mueller, dzięki czemu Bayern objął prowadzenie. W tej sytuacji dobrze dysponowany w pierwszej połowie ter Stegen był zasłonięty i spóźnił się z interwencją.
Po objęciu prowadzenia gospodarze mieli zdecydowaną przewagę i przypuszczali kolejne ataki. Straty z pierwszego meczu były jednak zbyt duże, aby nawiązać walkę o awans.
W doliczonym czasie gry Neymar miał szansę na zdobycie trzeciej bramki w tym meczu. Niepotrzebnie próbował jednak podawać do Messiego i Barcelona nie zdołała wyrównać.
W środę wyłoniony zostanie drugi finalista. Real Madryt podejmie Juventus Turyn. W pierwszym meczu włoski zespół wygrał 2:1.
Finał odbędzie się 6 czerwca w Berlinie.
Barcelona kroczyła w ostatnim czasie od zwycięstwa do zwycięstwa. Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, wygrała osiem ostatnich spotkań, strzelając w nich 28 goli i tracąc zaledwie jednego. W tabeli Primera Divison powiększyła przewagę nad Realem Madryt i obecnie, na dwie kolejki przed końcem rozgrywek, wyprzedza Królewskich czterema punktami.
Bayern z kolei mistrzostwo Niemiec zapewnił sobie przed dwoma tygodniami i od tego czasu nie wygrał żadnego meczu. Odpadł z Pucharu Niemiec, przegrywając w półfinale z Borussią Dortmund po rzutach karnych, a później przegrał mecze ligowe z Bayerem Leverkusen i Augsburgiem. Pep Guardiola przekonywał, by nie przywiązywać wagi do tych porażek, ponieważ priorytetem miała być rywalizacja z Barceloną w LM. Mistrz Niemiec przegrał jednak na wyjeździe z hiszpańską drużyną 0:3 i przed rewanżem znalazł się w ekstremalnie trudnej sytuacji.
Atmosfera w drużynie jest zła, o czym świadczyć mogła ostra wymiana zdań pomiędzy Thomasem Muellerem a Guardiolą, kiedy ten zdjął pomocnika reprezentacji Niemiec z boiska. Chwilę po zejściu Muellera Lionel Messi strzelił swoją drugą bramkę w tym meczu. W końcówce spotkania na 3:0 podwyższył zaś Neymar.
Dodatkowo drużyna z Monachium jest poważnie osłabiona kadrowo. Z powodu kontuzji nie mogą grać m.in. Arjen Robben, Franck Ribery, David Alaba i Holger Badstuber, a Robert Lewandowski po m.in. złamaniu nosa występuje w masce ochronnej.
(edbie)