W poprzednim sezonie mistrz Białorusi - BATE Borysów w fazie grupowej Ligi Mistrzów pokonał u siebie wielki Bayern Monachium. Tym razem drużyna już w drugiej rundzie eliminacji nie sprostała kazachskiemu Szchtiorowi Karaganda. Rywala w trzeciej rundzie eliminacji poznała Legia Warszawa - będzie to norweskie Molde.
Już po pierwszym spotkaniu na Białorusi, wygranym przez Szachtiora 1:0 pachniało sensacją, ale wydawało się, że BATE, które ostatnio regularnie grało w fazie grupowej Ligi Mistrzów, zdoła odrobić straty. Tak się jednak nie stało, bo zespół z Karagandy ponownie wygrał 1:0 i sprawił ogromną niespodziankę. Zgodnie z przewidywaniami piłkarze BATE od początku spotkania rzucili się na rywali i próbowali odrobić straty. Mimo widocznej przewagi nie zdobyli jednak bramki. Nie udało im się wykorzystać nawet rzutu karnego. W 68 minucie na gola nie potrafił go zamienić były zawodnik Lecha Poznań Siergiej Kriwiec. Pod koniec meczu jedną z nielicznych okazji dla gospodarzy wykorzystał jeden z dwóch Białorusinów grających w Szachtiorze Igor Zenkowicz.
Swojego potencjalnego rywala w trzeciej rundzie eliminacji poznała Legia Warszawa. Zgodnie z oczekiwaniami będzie to mistrz Norwegii - Molde, którego trenerem jest były gwiazdor norweskiej piłki Ole Gunnar Solskjear. Jego zespół bez większych kłopotów wyeliminował Sligo Rovers z Irlandii wygrywając w rewanżu 2:0 ( w pierwszym spotkaniu było 1:0) po golach Martina Linnesa i Aliou Coly. Żeby zagrać z Molde w środowy wieczór mistrzowie Polski będą musieli postawić kropkę nad i w meczu z walijskim The New Saints. Pierwsze spotkanie wygrali 3:1.
Pewny gry w kolejnej rundzie jest już mistrz Estonii Nemma JK Kalju, który wyeliminował najlepszą fińską drużynę HJK Helsinki - to mniejsza, ale także niespodzianka. Mecz zakończył się wynikiem 2:1. To fatalne lato dla fińskich klubów. W grze pozostała już tylko FC Honka Espoo, która jutro zagra w eliminacjach Ligi Europejskiej z Lechem Poznań (pierwszy mecz "Kolejorz" wygrał 3:1).