Ponad pięć lat czekał Michael Ballack (Bayer Leverkusen) na strzelenie bramki w lidze niemieckiej. Jego radość z gola i wygranej zepsuła kontuzja, bowiem w piątkowym meczu z Freiburgiem złamał nos.
35-letni kapitan Bayeru przesądził o wygranej gości, notując trafienie już w 2. minucie gry. Zespół z Leverkusen awansował na siódme miejsce, a Freiburg "umocnił" się na ostatniej, 18. pozycji w tabeli Bundesligi.
Poprzednią bramkę w lidze niemieckiej Ballack strzelił 13 maja 2006 roku. To była ostatnia kolejka, a pewny tytułu mistrzowskiego Bayern Monachium zremisował wówczas z Borussią Dortmund 3:3. Tym występem pożegnał się z Bawarczykami - przeniósł się do Chelsea Londyn.
Latem ubiegłego roku Ballack wrócił do Niemiec, ale dopiero teraz uzyskał pierwszego gola dla Bayeru Leverkusen. O meczu we Freiburgu będzie długo pamiętał także z innego powodu. W drugiej połowie złamał nos, a na boisku zastąpił go Simon Rolfes.