Po 15 latach Artur Boruc wraca do Legii Warszawa: stołeczny klub poinformował właśnie, że jeden z najlepszych i najpopularniejszych bramkarzy w historii polskiego futbolu, zdeklarowany legionista i ulubieniec warszawskiej publiczności podpisał z zespołem mistrza Polski roczny kontrakt.

REKLAMA

"Czy podpisałbym się pod zdaniem: ‘Artur Boruc nigdy z Legii nie odszedł, po prostu pracował w innych klubach?’. Myślę, że tak, to bardzo ciekawe zdanie. Wiadomo, że moje serce zostało tutaj" - przyznał sam Boruc w wypowiedzi cytowanej na oficjalnych stronach Legii.

Jak podkreślił: "Bardzo się cieszę, że wróciłem i sprawy transferowe tak szybko się potoczyły".

Dyrektor sportowy Legii Radosław Kucharski zaznaczył z kolei, że "podpisanie kontraktu z Arturem Borucem to wzmocnienie klubu na każdej możliwej płaszczyźnie".

"Liczymy, że jego umiejętności, doświadczenie w kadrze, na turniejach i praca w klubach z najsilniejszych europejskich lig będą bardzo pomocne, zwłaszcza w kontekście naszego kolejnego celu, jakim są europejskie puchary. Chcę, żeby mogli z tego czerpać nasi młodzieżowcy, co zaprocentuje w kolejnych latach" - podkreślił.

Golkiper podpisał z mistrzami Polski kontrakt obowiązujący do 30 czerwca 2021 roku.

Na Łazienkowską Artur Boruc trafił w ubiegłym stuleciu. Miał 19 lat

Artur Boruc po raz pierwszy trafił do Legii w 1999 roku, mając 19 lat.

Jak przypomina klubowy serwis: "Debiut zaliczył w meczu z Pogonią Szczecin w marcu 2002 roku za kadencji Dragomira Okuki. Dwa miesiące później legioniści świętowali pierwszy tytuł mistrzowski od siedmiu lat".

Klub dodaje, że miejsce między słupkami Boruc wywalczył na stałe w rundzie wiosennej sezonu 2002/03, a przez lata rozegrał z "eLką" na piersi 88 spotkań.

"Ze względu na ekspresyjną osobowość, wyrażanie emocji i utożsamianie się z Legią został idolem kibiców zasiadających na trybunach przy Łazienkowskiej" - podkreśla internetowy serwis Legii.

Z warszawskim klubem golkiper pożegnał się w 2005 roku: na zasadzie wypożyczenia trafił wówczas do drużyny Celtic FC, a po roku mistrzowie Szkocji zdecydowali się na transfer definitywny.

128 meczów w Premier League, 65 spotkań z Orłem na piersi

Z Glasgow polski bramkarz przeniósł się do włoskiej Fiorentiny, a po dwóch latach wrócił na Wyspy: związał się najpierw z Southampton FC, później dołączył do AFC Bournemouth.

Dzień przed ogłoszeniem podpisania kontraktu z Legią Artur Boruc pożegnał się oficjalnie z angielskim klubem, którego barw bronił od września 2014 roku.

"Piękna podróż z Bournemouth dobiegła końca... Dziękuję za wasze wsparcie. Przesyłam ogrom miłości wszystkim członkom klubu. Nigdy o was nie zapomnę" - napisał golkiper na Instagramie.


We włoskiej Serie A Boruc rozegrał w sumie 62 spotkania, 37 w drugiej lidze angielskiej, a w Premier League zapisał na swym koncie 128 meczów.

Bramki reprezentacji Polski bronił w 65 spotkaniach, w tym: w czasie mistrzostw świata w Niemczech w 2006 roku i podczas Euro 2008 w Austrii i Szwajcarii.