Bohaterem kolejnego dnia na 25. Jubileuszowym Festiwalu Górskim w Lądku-Zdroju był Alex Txikon, hiszpański wspinacz i himalaista narodowości baskijskiej, uczestnik pierwszego zimowego wejścia na Nanga Parbat, zdobywca jedenastu ośmiotysięczników.

REKLAMA

Na Festiwal Txikon przywiózł swój film "Naga Góra" (La Montana Desnuda), który w Lądku miał swoją światową premierę. Dopiero po ponad 4 latach widzowie Festiwalu zobaczyli relację ze słynnego pierwszego zimowego wejścia na Górę Zabójczynię, jak często mówi się o Nanga Parbat. 26 lutego 2016 roku Alex Txikon, Włoch Simone Moro oraz Pakistańczyk Muhammad Ali weszli na szczyt. Dramat przeżyła włoska alpinistka Tamara Lunger, która musiała wycofać się z wejścia na szczyt na kilkadziesiąt metrów przed celem.

Film "Naga góra" to w całości "dziecko" Txikona. Był jego scenarzystą, reżyserem, producentem i głównym operatorem. Na spotkaniu z publicznością po premierze filmu ze swadą opowiadał z jakimi problemami borykał się przy ostatnich pracach nad filmem, które trwały akurat w środku pandemii. Między innymi musiał codziennie uzyskiwać pozwolenie policji na wyjście z domu, by uniknąć srogiej kary 600 euro za takie wykroczenie.

Film Txikona nie jest tylko i wyłącznie prostą relacją z wyprawy. Jest właściwie ilustracją do wywiadu radiowego jakiego udzielał słynny himalaista dziennikarce. Ten ciekawy scenariuszowy pomysł był dobrą okazją, by zawrzeć w filmie zarówno elementy historyczne jak też pokazać najbardziej emocjonujące fragmenty ostatnich wypraw Txikona, w tym tej najważniejszej z wejścia zimowego na Nanga Parbat. Jak mówił po premierze - ten film był też według jego zamysłu, hołdem dla wszystkich wspinaczy, którzy stracili na tej górze życie.

Alex uwielbia Polskę, Polaków, a szczególnie Festiwal w Lądku-Zdroju. Jest tu już po raz siódmy. W rozmowie z RMF FM mówi o swoim filmie, a także o Festiwalu:


ZOBACZ RÓWNIEŻ: Bardziej aktywnie, inaczej niż dotychczas. Święto gór w Lądku Zdroju