​Jeremy Sochan zdobył 29 punktów, miał 11 zbiórek, co złożyło się na drugi w karierze tzw. double-double, a jego San Antonio Spurs wygrali u siebie z Orlando Magic 132:114 we wtorkowym meczu koszykarskiej NBA. To najbardziej kompletny występ reprezentanta Polski w tej lidze.

REKLAMA

Sochan, który wrócił na boisko po jednomeczowej absencji, tradycyjnie rozpoczął mecz w podstawowej piątce. 19-latek spędził na parkiecie 32 minuty. W tym czasie trafił 11 z 29 rzutów z gry, w tym po raz pierwszy w NBA trzykrotnie - na sześć prób - za trzy punkty. Wykorzystał też cztery z sześciu wolnych, co przełożyło się na 29-punktowy dorobek.

Rekordy polskiego skrzydłowego to 30 pkt, jakie uzyskał pod koniec stycznia w starciu z Phoenix Suns, i 13 zbiórek osiągnięte na początku marca w rywalizacji z Indiana Pacers, kiedy uzyskał też 22 pkt, co dało mu wtedy pierwsze w karierze tzw. double-double.

Polak w meczu z Magic miał też dwie asysty, przechwyt, trzy straty i popełnił cztery faule.

Yessir, Jeremy pic.twitter.com/3r6o7LjOvi

spursMarch 15, 2023

Najskuteczniejszy na parkiecie Sochan miał największe wsparcie w Zachu Collinsie, który zdobył 25 pkt. Gospodarze zagrali bardzo zespołowo, o czym świadczy najwięcej w sezonie 29 asyst, ale też odnotowali klubowy rekord celnych prób za trzy punkty - trafili zza łuku 22 razy.

Miło się to oglądało. Jeśli trafiasz 22 "trójki", to musisz mieć dobry dzień, to prosta zasada. Nam nie wychodzi to zbyt często, ale dziś był właśnie ten dzień. Co ważniejsze, mieliśmy 39 asyst, a to naprawdę fantastyczny wynik. Świetny mecz moich chłopców - chwalił swoich podopiecznych trener Gregg Popovich.

Tak właśnie musimy grać - dodał Devin Vassell, rozgrywający "Ostróg", w składzie których zabrakło m.in. czołowych zawodników Keldona Johnsona i Tre Jonesa.

Spurs, którzy już stracili szanse na awans do play off, odnieśli 18. zwycięstwo w sezonie. Mając w dorobku również 50 porażek zajmują przedostatnie miejsce w Konferencji Zachodniej, przed Houston Rockets (16-52). W tym roku ich bilans to 6-27, ale z ostatnich siedmiu spotkań cztery rozstrzygnęli na swoją korzyść.

Ekipa Magic (28-41), w której z 27 pkt brylował debiutant Paolo Banchero, jest 13. na Wschodzie i ma nikłe szanse na udział w decydującej fazie rozgrywek.

Koszykarze Milwaukee Bucks 50. wygraną w sezonie przypieczętowali awans do play off. "Kozły" pokonały na wyjeździe Phoenix Suns 116:104.

Liderem zwycięzców, którzy z bilansem 50-19 są najlepsi w NBA, był tradycyjnie Grek Giannis Antetokounmpo - 36 pkt, 11 zbiórek i osiem asyst.

Powiedziałem chłopakom w szatni, żeby docenili swoje osiągnięcie. Awans do play off nigdy nie jest łatwy, bo w NBA nic nie dostajesz za darmo i nic nie jest pewne - zauważył trener Bucks Mike Budenholzer, którego zespół wygrał 21 z ostatnich 23 meczów.

30 pkt dla "Słońc", które muszą sobie radzić bez kontuzjowanego Kevina Duranta, uzyskał Devin Booker. Drużyna z Arizony (37-32) jest czwarta na Zachodzie. Prowadzą Denver Nuggets (43-26).