REKLAMA

30-letnia Brytyjka pobiła jeden z najbardziej "wyśrubowanych" rekordów świata i to w klasyfikacji męskiej. Tanya Streeter zanurkowała bez aparatu tlenowego na głębokość 122 metrów.

Wyprawa w głębiny zajęła jej 3 min. i 38 sek., tyle więc musiała wytrzymać pływaczka bez oddychania. Rekord ten pobiła w wodach Morza Karaibskiego.

Nurkowanie na tak duże głębokości jest sportem szalenie ryzykownym. Na ciało śmiałka działa olbrzymie ciśnienie. Wraz ze wzrostem głębokości spada natomiast temperatura wody. Zabójcze jest też zbyt szybkie wynurzenie na powierzchnię.

06:15