"Jesteśmy dopiero pierwszy tydzień po igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Po zliczeniu wszystkich kosztów przedstawimy wszystkie dokumenty opinii publicznej" – poinformował prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosław Piesiewicz. “Nie wstydzimy się niczego, nie będziemy niczego ukrywać” – zapewnił.
Członkowie prezydium zarządu Polskiego Komitetu Olimpijskiego spotkali się w Centrum Olimpijskim w Warszawie. Przez dwie godziny debatowano o sprawach dotyczących wyników polskich sportowców na igrzyskach w Paryżu, a także o kosztach poniesionych przez PKOl na tę imprezę.
Wszystko będzie transparentnie pokazane, na co zostały wydane środki PKOl - oświadczył prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosław Piesiewicz.
Nie idziemy w spór czy na wojnę z ministerstwem (sportu - przyp. red.). Wszystko chcemy wyjaśnić. Nieprawdą jest, że w tajemnicy coś próbujemy ukryć. W najbliższym czasie udostępnimy nasze wydatki - powiedział PAP Mieczysław Nowicki, prezes Towarzystwa Olimpijczyków Polskich. Przyznał, że podczas spotkania padła propozycja zaproszenia ministra sportu Sławomira Nitrasa na prezydium zarządu PKOl. Terminu jeszcze nie ustalono.
Tydzień temu minister sportu Sławomir Nitras na portalu X przedstawił dane dotyczące finansowania z budżetu państwa przygotowań sportowców do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu w latach 2022-24. Wynika z nich, że resort sportu oraz spółki Skarbu Państwa w tym okresie przekazały PKOl 92 163 180 zł. Polskie związki olimpijskie w tym samym czasie z budżetu państwa otrzymały 785 659 000 zł.