"Powstanie Polskiego Związku Łyżwiarskiego, podobnie jak kilku innych związków sportowych w odrodzonej Polsce, opóźniło się w związku z wojną polsko-bolszewicką. Z tego też powodu nasi sportowcy mogli reprezentować nasz kraj dopiero w igrzyskach olimpijskich w 1924 roku" – mówi RMF FM prof. Dariusz Tchórzewski z Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie. Autor wydanej z okazji przypadającej dziś setnej rocznicy powstania PZŁ książki „Historia Polskiego Łyżwiarstwa Szybkiego” przypomina, że pierwszym olimpijczykiem w historii Polski został podczas Tygodnia Sportów Zimowych w Chamonix łyżwiarz szybki, Leon Jucewicz, który w wieloboju zajął 8. miejsce. Było to najlepsze miejsce Polaka na tych igrzyskach.
Grzegorz Jasiński, RMF FM: Polski Związek Łyżwiarski powstał dokładnie 100 lat temu. Podsumujmy, jak to się wszystko zaczęło?
Prof. Dariusz Tchórzewski: Polski Związek Łyżwiarski ma swoje początki, w zasadzie już w wieku osiemnastym, w sensie łyżwiarstwa na terenach Polski, natomiast sportowo zaczął się rozwijać pod koniec dziewiętnastego wieku. We Lwowie powstało w 1869 roku Lwowskie Towarzystwo Łyżwiarskie, 2 lata po Sokole, który de facto zainspirował cały ruch kultury fizycznej na ziemiach polskich, był taką organizacją bardzo patriotyczną. Niewiele później, bo w 1893 roku powstało Warszawskie Towarzystwo Łyżwiarskie, które również miało w swoich szeregach bardzo zasłużonych dla polskiego ruchu patriotycznego założycieli i te dwa towarzystwa dążyły do pełnej integracji. W 1903 roku przypadkowo Lwowskie Towarzystwo Łyżwiarskie dostało propozycję zorganizowania międzynarodowych zawodów. Mimo że było to na terenie zaboru austriackiego, nie Wiedeń jako stolica państwa, tylko właśnie Lwów dostał taką szansę, żeby zrealizować i mistrzostwa krajowe, i mistrzostwa międzynarodowe. Zaprosił przedstawicieli wszystkich zaborów polskich w tym Warszawskie Towarzystwo Łyżwiarskie, towarzystwo bielsko-bialskie oraz raczkujące towarzystwo poznańskie. Dzięki temu nawiązały się pierwsze kontakty, które były zarzewiem rozwoju łyżwiarstwa troszeczkę później już okresie niepodległości naszego kraju.
A dlaczego właśnie rok 1921, niektóre towarzystwa sportowe na ziemiach polskich powstały wcześniej?
Po odzyskaniu niepodległości 11 listopada 1918 roku bardzo szybko władze państwowe odradzającego się wtedy państwa podjęły decyzję, że musimy być jako Polska widoczni na arenie międzynarodowej. Było to pokłosiem igrzysk w Sztokholmie w 1912 roku, gdzie w barwach państw zaborczych startowało bardzo dużo Polaków i było to bardzo dobrze odebrane przez naszą ludność na terenach Austrii, Rosji czy Prus. W związku z tym zdawano sobie sprawę, że jeżeli wystąpimy na igrzyskach olimpijskich jako Polska, to będzie to dużym wsparciem naszej sprawy, bo przecież nie mieliśmy ustalonych granic, a konferencja w Paryżu dopiero się wtedy rozpoczynała. W związku z tym postanowiono o starcie w najbliższych igrzyskach olimpijskich, które miały się odbyć w Antwerpii w 1920 roku. Dostaliśmy oficjalne zaproszenie od rządu belgijskiego, co bardzo wspomogło sprawę jak najszybszego powołania organizacji, które będą do tego predestynowane. Żeby uczestniczyć w międzynarodowym ruchu olimpijskim, kraj musi mieć komitet olimpijski, tak jak dzisiaj mamy Polski Komitet Olimpijski, a żeby jakiekolwiek dyscypliny mogły być reprezentowane, muszą mieć swoje związki sportowe, uznane przez władze państwowe. Tak było na początku ubiegłego wieku, tak jest i obecnie w XXI wieku. Dlatego bardzo szybko, bo już z końcem 1919 roku powołano do życia Polski Komitet Olimpijski, on wtedy nazywał się Polski Komitet Igrzysk Olimpijskich, dopiero później przemianowano go na Olimpijski. Było to już w październiku 1919 roku i zaraz po tym, w ciągu de facto paru dni zaczęły powstawać najpierw Polski Związek Lekkiej Atletyki, Polski Związek Narciarski, Polski Związek Wioślarski. Trwało to praktycznie do pierwszych miesięcy 1920 roku. Następnie z powodów politycznych, ponieważ rozpoczęliśmy wojnę polsko-bolszewicką, trzeba było ograniczyć nasze możliwości sportowe. Większość sportowców zamiast na stadiony w Antwerpii trafiła do okopów. To charakterystyczne, że w momencie, kiedy podnoszono flagę olimpijską na stadionie w Antwerpii, to u nas była w tym czasie Bitwa Warszawska. Dopiero po zwycięskiej kampanii powrócono do tworzenia ruchu sportowego i pozostałe związki sportowe organizowały się od połowy 1921 roku. Jednym z nich, dokładnie ósmym, był Polski Związek Łyżwiarski, który powstał dokładnie 9 października 1921 roku we Lwowie.
I on zgromadził tak naprawdę dwie dyscypliny łyżwiarskie...
Cały czas łyżwiarstwo rozwijało się dwutorowo, nie było ścisłego podziału na łyżwiarzy figurowych i szybkich, bardzo często było tak, że łyżwiarze szybcy startowali i w figurowym, i w szybkim. Ta specjalizacja zaczęła być widoczna dopiero w dwudziestoleciu międzywojennym i wyraźnie rozgraniczyło się wtedy łyżwiarstwo figurowe i szybkie. Natomiast do dzisiaj w strukturach Międzynarodowego Związku Łyżwiarskiego są skupione wszystkie dyscypliny łyżwiarskie, czyli łyżwiarstwo szybkie, łyżwiarstwo figurowe i najmłodszy z nich, short track.
Szczególnie ważną postacią był pierwszy prezes Polskiego Związku Łyżwiarskiego.
Był nim, ppłk Aleksander Bobkowski znana postać dla wszystkich dyscyplin sportowych, ponieważ próbował on stworzyć związki sportowe w przeróżnych dyscyplinach. Był na tym polu bardzo aktywny, został pierwszym prezesem Polskiego Związku Łyżwiarskiego, ale bardzo znany był ze swojej działalności w Polskim Związku Narciarskim, którego był prezesem od 1922 roku aż do 1939. Dzięki niemu możemy mieć dzisiaj kolej na Kasprowy Wierch, on był inicjatorem budowania kolei linowo-terenowej na Gubałówkę, bardzo przyczynił się do powstania skoczni na Wielkiej i Średniej Krokwi, a także zawdzięczamy mu połączenie szybkiej kolei między Krakowem Zakopanem tzw. Luxtorpedą. Prywatnie był zięciem prezydenta Mościckiego, ale też ministrem komunikacji, w związku z tym mógł tak działać.
A jak długo pozostawał prezesem Polskiego Związku Łyżwiarskiego?
Prezesem Polskiego Związku Łyżwiarskiego był tylko przez rok, był naprawdę zapalonym narciarzem, jak tylko była możliwość, żeby objął stery narciarstwa, to z tego skorzystał. I tak jak powiedziałem, nie odpuścił tego aż do końca II Rzeczypospolitej, a jednocześnie też uzyskał najwyższe stanowisko do tej pory z Polaków, czyli był wiceprezydentem FIS. Jego następcą na stanowisku prezesa w Polskim Związku Łyżwiarskim był natomiast generał Józef Haller.
Z łyżwiarstwem szybkim wiąże się nasz debiut olimpijski, który ze względu na wojnę polsko-bolszewicką został opóźniony.
Tak jak wspomniałem, nie mogliśmy wystartować w 1920 roku, w związku z tym szanse na pierwszego polskiego olimpijczyka mieliśmy dopiero w następnych igrzyskach, które były wyznaczone w 1924 roku w Paryżu. Ale igrzyska paryskie składały się z trzech części. Pierwsza dotyczyła sportów zimowych, nazywała się Tygodniem Sportów Zimowych, rozgrywanym w Chamonix. Druga część była rozgrywana na przełomie maja i czerwca pod Paryżem i dotyczyła gier zespołowych. Ostatnia dotyczyła lekkiej atletyki, zapasów, tego co wtedy uznawano za podstawę ruchu olimpijskiego, tych dyscyplin olimpijskich. Tak się złożyło, że pierwszymi zawodami był Tydzień Sportów Zimowych w Chamonix i pierwszą konkurencją, jaką tam rozegrano, było łyżwiarstwo szybkie, wystartował tam Leon Jucewicz, zajmując w sumie najwyższe miejsce z całej polskiej reprezentacji, bo w wieloboju łyżwiarskim był ósmy. Najlepszym polskim łyżwiarzem szybkim w latach 20. był Wacław Kuchar, zdobywca aż 21 tytułów Mistrza Polski, on jednak wskutek błędów organizacyjnych PKIOL i PZŁ do Chamonix nie pojechał.
Historia Polskiego Związku Łyżwiarskiego zakończyła się po wojnie, potem nastąpiły turbulencje, które doprowadziły do sytuacji, którą mamy dzisiaj.
Polski Związek Łyżwiarski przetrwał organizacyjnie aż do 1950 roku. W czasach stalinowskich wprowadzono ustawy rozwiązujące wszelkie formy związków sportowych, federacji sportowych, zastępując je Głównym Komitetem Kultury Fizycznej, w ramach którego były tylko sekcje, np. sekcja sportów zimowych. W skład tej sekcji wchodziły łyżwiarstwo szybkie i osobno łyżwiarstwo figurowe. Taka sytuacja miała miejsce aż do 1956 roku, do odwilży październikowej, kiedy postanowiono przywrócić związki sportowe i przywrócić przynajmniej częściowo organizację sportu, która była znana w dwudziestoleciu międzywojennym. Ze względu na to, że przez 5 lat łyżwiarstwo szybkie i łyżwiarstwo figurowe były prowadzone rozdzielnie, działacze zdecydowali, że nie reaktywują w całości Polskiego Związku Łyżwiarskiego w takiej formie jak było to przed wojną, tylko go podzielą na Polski Związek Łyżwiarstwa Figurowego i Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego, w którego skład od pewnego czasu wchodzi również short track.