W pierwszym meczu kwalifikacyjnego turnieju do igrzysk polscy piłkarze ręczni zmierzą się w piątek o 20.30 z 11. drużyną ostatnich mistrzostw Europy Macedonią. W Gdańsku zagrają także Tunezja i Chile, a do Rio de Janeiro pojadą dwa najlepsze zespoły.
Ostatni raz biało-czerwoni wystąpili w igrzyskach w 2008 roku w Pekinie, gdzie zajęli piąte miejsce. Mają też w dorobku olimpijski medal - w 1976 roku w Montrealu wywalczyli trzecią pozycję.
W sierpniu w Rio de Janeiro, podobnie jak w stolicy Chin, również rywalizować będzie 12 drużyn - w tym gronie są już mistrz olimpijski Francja, Niemcy, Argentyna, Katar, Egipt oraz Brazylia, natomiast druga połowa ekip wyłoniona zostanie w trzech turniejach kwalifikacyjnych. Jeden z nich odbędzie się w Gdańsku, a pozostałe w szwedzkim Malmoe oraz w Herning w Danii. Z każdej imprezy na igrzyska awans wywalczą dwa najlepsze zespoły.
Rywalami Polaków w Ergo Arenie będą Macedonia, wicemistrz Afryki i uczestnik turnieju olimpijskiego w 2012 roku Tunezja (w Londynie zajęła ósme miejsce) oraz trzecia drużyna mistrzostw Ameryki Chile.
W pierwszym meczu biało-czerwoni zagrają w piątek z Macedonią, która wydaje się być najtrudniejszym rywalem, w sobotę zmierzą się z Chile, a w niedzielę z Tunezją. Spotkania z udziałem gospodarzy rozpoczynać się będą o godzinie 20.30, natomiast pierwsze - o 18.
Trener Tałant Dujszebajew powołał na turniej 16 zawodników z 22, którzy trenowali na zgrupowaniu w Gdańsku. W tym gronie jest 14 szczypiornistów z ostatnich mistrzostw Europy oraz siedmiu, którzy grali w igrzyskach w Pekinie.
Niespełna 48-letni szkoleniowiec, który po raz pierwszy poprowadzi polską reprezentację w oficjalnym turnieju, zdecydował się powołać Mateusza Jachlewskiego. Zawodnik Vive Tauron Kielce ostatni raz wystąpił w drużynie narodowej cztery lata temu podczas takiego samego turnieju kwalifikacyjnego przed igrzyskami w Londynie.
Niewykluczone, że szansę debiutu otrzyma też jego klubowy kolega, obrotowy Mateusz Kus. Natomiast w bramce, poza pewniakiem jakim jest kapitan biało-czerwonych Sławomir Szmal, trener Dujszebajew zamiast na Piotra Wyszomirskiego (Pick Szeged) zdecydował się postawić na Marcina Wicharego (Orlen Wisła Płock). W trakcie turnieju każdy zespół może jeszcze dokonać dwóch zmian.