Mimo że wakacje już się rozpoczęły, na zakopiańskich Krupówkach nie widać tłumów. Wynajmujący noclegi pod Tatrami są zaniepokojeni, bo rezerwacji jest znacznie mniej, niż w poprzednich latach.
Na pierwsze dwa tygodnie wakacji pod Tatrami miejsca w hotelach i popularnych kwaterach prywatnych są zarezerwowane w nieco powyżej 50 proc. Najwięcej rezerwacji jest natomiast po 10 sierpnia - raportują przedsiębiorcy spod Giewontu.
Spodziewamy się, że przez pierwsze dwa tygodnie wakacji nie będzie tłumów w Zakopanem i korków na ulicach, ale na pewno będzie gwarno. W mieście pod Giewontem na pierwszy tydzień wakacji zarezerwowanych jest ponad 50 proc. miejsc noclegowych. Hotelarze dość spójnie raportują, że od połowy lipca sezon pod Tatrami ruszy z kopyta, a kumulacja turystycznej frekwencji nastąpi po 10 sierpnia - w tym czasie nawet największe hotele są już w pełni zarezerwowane. Z kolei ostatni tydzień sierpnia nie cieszy się na razie dużym zainteresowaniem - informuje Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Podkreślił on, że w latach przed pandemią goście rezerwowali pobyty z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem, a teraz okienko rezerwacyjne skróciło się nawet do tygodnia przed planowanym przyjazdem turyści. Goście szukają najatrakcyjniejszej oferty i obserwują prognozy pogody.
Faktem jest także, że obiektów noclegowych pod Tatrami przybywa i to w najwyższym standardzie, także konkurencja jest spora - przekazał Wagner. Dodał, że w samym Zakopanym jest blisko 30 tys. miejsc noclegowych.
Rezerwując pobyt pod Tatrami warto zadzwonić bezpośrednio do recepcji obiektu i zapytać o ofertę, gdyż można zyskać wtedy korzystniejszą cenę, niż rezerwując przez stronę internetową. Ponadto gospodarz obiektu może zaoferować dodatkowe atrakcje i doradzić plany wycieczkowe w góry.