Ratownicy TOPR ogłosili - po raz pierwszy w tym sezonie - pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. Najniższy stopień zagrożenia obowiązuje w Tatrach od wysokości 1800 m n.p.m. Możliwe jest samoistne schodzenie małych i średnich lawin.

REKLAMA

"Pokrywa śnieżna jest na ogół dobrze związana i stabilna. Wyzwolenie lawiny jest możliwe jedynie przy dużym obciążeniu dodatkowym, w nielicznych miejscach, na bardzo stromych lub ekstremalnych stokach. Możliwe jest samoistne schodzenie małych i średnich lawin" - czytamy w komunikacie ratowników TOPR.

Na Kasprowym Wierchu leży już kilkanaście centymetrów śniegu, a temperatury na szczytach spadły do ok. -10 st. Celsjusza.

Jak informują tatrzańscy ratownicy, opady śniegu połączone z silnym wiatrem spowodowały nagromadzenie przewianego śniegu w formacjach wklęsłych, żlebach i pod skalnymi ścianami. Miejsca, w których nagromadził się śnieg, należy uznać za niebezpieczne - szczególnie te o podłożu trawiastym. Śnieg jest bardzo słabo związany z podłożem.


Tatrzański Park Narodowy podaje, że warunki do uprawiania turystyki są trudne. Na wielu szlakach jest bardzo ślisko - zalega na nich cienka warstwa świeżego śniegu i występują oblodzenia - również na popularnej drodze do Morskiego Oka.

Wybierając się w wyższe partie Tatr, należy posiadać zimowy sprzęt turystyczny jak: raki, czekan, kask i lawinowe ABC, czyli detektor, sondę i łopatkę.

Zagrożenie lawinowe jest definiowane w międzynarodowej, pięciostopniowej skali. Pierwszy stopień oznacza, że zagrożenie jest nieznaczne. Drugi stopień to zagrożenie umiarkowane. Trzeci stopień - znaczne, a czwarty duże zagrożenie. Piąty, najwyższy stopień zagrożenia lawinowego, może wystąpić, np. w Alpach, w terenach, gdzie zagrożone są osiedla czy drogi, a lawina może dokonać katastrofalnych zniszczeń sięgając dna dolin.