Pragniecie powiedzieć "tak" swojemu wybrankowi bądź wybrance w wyjątkowym miejscu? Na przykład na tatrzańskim szczycie bądź polanie? To możliwe, ale dość kosztowne. W ubiegłym roku na taki ślub w Zakopanem zdecydowało się 25 par, a to oznacza, że co dziesiąta ceremonia odbywała się w plenerze. Choć trzeba przyznać, że nie tylko w Tatrach, ale też w hotelach czy restauracjach.
Niestety nie można zażyczyć sobie ceremonii w dowolnym miejscu w Tatrach. To niemożliwe na najwyższym szczycie polskich gór Rysach czy na najtrudniejszym szlaku turystycznym Orlej Perci, a także na legendarnych ścianach wspinaczkowych Kazalnicy Mięguszowieckiej czy Zamarłej Turni.
Proponowano mi różne miejsca na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, ale zezwolenie na taki ślub musi wydać dyrektor TPN i on wyznaczył miejsca, w których takie uroczystości mogą się odbyć - mówi kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Zakopanem Katarzyna Wasilewska.
Kierownik USC w Zakopanem może przyjmować oświadczenia o wstąpieniu w związek małżeński tylko na Kasprowym Wierchu i na Kalatówkach - dodaje.
Pozostałe miejsca, w których może wziąć ślub, znajdują się na terenach należących do sąsiednich gmin: Kościelisko i Bukowina Tatrzańska. Można pobrać się: nad Morskim Okiem, na Polanie Rusinowej czy na Polanie Chochołowskiej.
Takie nietypowe uroczystości organizowane poza budynkiem USC jednak kosztują. Do normalnej opłaty wynoszącej 84 złote trzeba doliczyć dodatkowe 1000 zł.
Jeśli ceremonia ma odbyć się na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, to do kasy parku trzeba uiścić opłatę w wysokości 2,5 tys. złotych. Każda młoda para musi sama zdecydować, czy wyjątkowe wspomnienia i zdjęcia ślubne w tak wyjątkowym miejscu są tego warte. Warto dodać, że za profesjonalną sesję fotograficzną w tatrzańskich plenerach też trzeba zapłacić.