Silny wiatr daje się we znaki mieszkańcom i turystom na Podhalu. Na Kasprowym Wierchu jego porywy w nocy przekraczały 100 kilometrów na godzinę. Część mieszkańców pozbawionych jest prądu, a strażacy kilka razy wyjeżdżali do powalonych drzew.
Jak informuje reporter RMF FM, aktualnie prądu nie mają mieszkańcy części miejscowości Witów, Nowa Biała, Tylmanowa i Skrzypne - ekipy firmy energetycznej starają się usunąć awarię.
Strażacy od wczoraj kilka razy wyjeżdżali do przewróconych przez wiatr drzew. Jedno z nich spadło na zaparkowany w Zakopanem samochód, ale na szczęście nikomu nic się nie stało.
Wichura psuje także plany narciarzom. Kolejka linowa na Kasprowy Wierch kursuje, ale z zastrzeżeniem, że w każdej chwili, jeśli wiatr się nasili, może zostać zatrzymana.
Nie kursują jednak wyciągi na Kasprowym, a na pozostałych jeździ się w wietrze i przy zacinającym deszczu. Śnieg niknie dosłownie w oczach. Jego warstwa w Zakopanem zmniejszyła się z ponad 50 cm do niespełna 25 cm.