Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego i słowackiego TANAP-u wspólnie liczyli kozice. Wyniki powinny być znane za kilka dni.
Kozice udało się policzyć w ciągu 12 godzin, dzięki sprawnej współpracy między polskim TPN (Tatrzański Park Narodowy) a słowackim TANAP (Tatranský Národný Park) i sprzyjającej pogodzie. W najbliższych dniach przyrodnicy spotkają się, podsumują akcję i zweryfikują wyniki.
Akcja liczenia kozic odbywa się dwa razy w roku w Tatrach (wiosną i jesienią).
Na wiosnę staramy się uzyskać informację o nowym przychówku, czyli ile urodzi się kozic w tym roku. Służy ono sprawdzeniu stanu populacji, dowiedzeniu się, czy ona wzrasta czy maleje. Tatrzańskie kozice przebywają na terenie zamkniętym. Dlatego mamy możliwość badania dynamiki wzrostu - powiedział reporterowi RMF FM , Jarosław Rabiasz, koordynator liczenia po polskiej stronie.
Podczas jesiennej akcji najważniejsze dla przyrodników jest, ile jest kozic w całej populacji. Ich płeć i wiek są informacjami dodatkowymi.
Na przełomie wieków, w 1999 zanotowaliśmy najmniejszą liczbę kozic w historii liczenia. Zastanawialiśmy się nawet nad reprodukcją. Na szczęście udało się doprowadzić do naturalnego wzrostu. Teraz mamy stabilną populację - dodaje Rabiasz.
Akcja liczenia kozic prowadzona jest od 1957 roku i jest to najstarszy monitoring przyrodniczy prowadzony przez dwa państwa jednocześnie.
Metoda liczenia jest niezmienna od kilkudziesięciu lat. Polega ona na wyjściu w określone regiony Tatr dwuosobowych zespołów, które penetrują obszary górskie.
Przyrodnicy zaznaczają zaobserwowane zwierzęta na specjalnej mapie w aplikacji. Wpisują w nią też dodatkowe informację takie jak płeć czy wiek, jeśli udaje się je rozpoznać.