Słowaccy ratownicy górscy z Horskiej Zachrannej Służby (HZS) w nocy z niedzieli na poniedziałek sprowadzili z masywu Gerlacha dwóch polskich taterników, którzy utknęli w żlebie pomiędzy Litworowym i Lawinowym Szczytem.
W niedzielę wieczorem do centrali słowackich ratowników dotarła wiadomość o kłopotach Polaków. 29- i 30- latek utknęli w żlebie opadającym do Doliny Wielickiej.
Jak relacjonują ratownicy HZS, Polacy mieli odpowiedni sprzęt wspinaczkowy oraz oświetlenie, ale nie potrafili bezpiecznie zejść do doliny. Ponadto taternicy nie mieli aktywowanego roamingu w swoich telefonach komórkowych, dlatego ratownicy nie mogli się z nimi kontaktować bezpośrednio. Możliwy był jedynie kontakt tylko przez połączenia alarmowe na numer 112 w Polsce.
Ratownicy HZS ze Starego Smokowca wyruszyli na pomoc Polakom. Najpierw pojazdem dotarli do schroniska Dom Śląski i dalej poszli na nartach. Ratownicy zlokalizowali poszkodowanych dzięki sygnałom świetlnym. Dotarli metodami wspinaczkowymi do Polaków i bezpiecznie sprowadzili ich na dół do schroniska w Dolinie Wielickiej. Akcja ratunkowa zakończyła się tuż przed godziną 3.