W weekend w Tatrach powinniśmy spodziewać się kolejnego ataku zimy. "Sytuacja lawinowa może się zdecydowanie pogorszyć" - ostrzega ratownik dyżurny TOPR Łukasz Zubek.
W tej chwili zagrożenie lawinowe zmalało do pierwszego, najniższego stopnia, ale na szlakach jest ślisko i niebezpiecznie. Śnieg jest twardy, co niesie za sobą konieczność używania zimowego sprzętu: raków, czekana, kasku, a od weekendu wkracza front, który przyniesie opady. Prognozowanych jest od kilku do kilkunastu centymetrów śniegu w sobotę przy mocnym wietrze - mówił Łukasz Zubek.
To oznacza, że zagrożenie lawinowe może w weekend wzrosnąć.
Służby Tatrzańskiego Parku Narodowego informują, że wszystkie szlaki są oblodzone i bardzo śliskie.
"W wyższych partiach Tatr zalega śnieg, który jest z reguły zmrożony i twardy, zwłaszcza w godzinach porannych i w miejscach zacienionych, a po południu może robić się mokry i przepadający. Miejscami śnieg jest wywiany do warstwy lodu bądź skał" - podaje w komunikacie TPN. I ostrzega, że na szlakach w dolinach reglowych i na drogach dojściowych do schronisk również występuje silne oblodzenie. Dlatego wybierając się w te partie Tatr warto jest zabrać raczki oraz kijki.
Żółty szlak w Dolanie Białego jest zamknięty do odwołania z powodu załamania się drewnianego mostu.