Pięcioro grotołazów z SGW nie wyszło z jaskini Czarnej w zadeklarowanym wcześniej czasie. Na ratunek ruszyły im 2 zespoły ratowników TOPR. Zgłoszenie otrzymali w poniedziałek o godz. 6 rano.
Do jaskini wysłano 10 ratowników TOPR w dwóch grupach po 5 osób celem odnalezienia grotołazów.
Ok godziny 10 jedna z ekip ratowników odnalazła poszukiwanych pod studnią wlotową od strony Hali Pisanej. Grotołazi nie byli w stanie pokonać ostatnich trudności jaskini z powodu dużego oblodzenia tego fragmentu jaskini.
Po założeniu lin poręczowych, grotołazi w towarzystwie ratowników wyszli z jaskini o własnych siłach.
Wyprawę zakończono o godzinie 13.30