Dziś rano ratownicy TOPR pomagali turystom, którzy nie poradzili sobie z warunkami panującymi w górach. "Spadli Zawratowym Żlebem. Pomocy potrzebowały też ich partnerki, które zostały na przełęczy" - mówi ratownik dyżurny TOPR, Piotr Konopka.
Dziś rano dwaj mężczyźni, którzy kompletnie nie byli przygotowani na warunki panujące w górach, spadli ze żlebu opadającego z przełęczy Zawrat do Kotła Zmarzłego Stawu Gąsienicowego w Tatrach Wysokich.
Ratownicy polecieli na miejsce śmigłowcem. Okazało się, że tym razem poszkodowani mieli sporo szczęścia, bo byli tylko potłuczeni. Wymagali ewakuacji. Zostali śmigłowcem przewiezieni do zakopiańskiego szpitala, ale prawdopodobnie bez poważniejszych obrażeń. Warto podkreślić, że mężczyźni byli niewyposażeni w sprzęt wymagany w takich warunkach - mówi ratownik dyżurny TOPR, Piotr Konopka.
Turyści nie posiadali raków ani czekanów. Mieli tylko kijki i raczki, które - jak podkreślają ratownicy TOPR - kompletnie nie nadają się do chodzenia w stromym terenie, takim jak Zawratowy Żleb.
Planując weekendowy wypad w góry, trzeba być bezwzględnie przygotowanym na to, że miejscami zalegają jeszcze większe ilości śniegu, więc nietrudno o poślizgnięcie, które może być tragiczne w skutkach. Warto też wiedzieć, że w weekend (od 24 do 26 maja) zapowiadane są burze.
Należy wziąć ze sobą odpowiedni sprzęt zimowy (raki, czekan, kask), a przed wyjściem w góry - koniecznie zapoznać się z komunikatem turystycznym TPN oraz sprawdzić prognozę pogody - informuje Tatrzański Park Narodowy.
Wydaje się, że z dnia na dzień noce będą cieplejsze. Temperatura w ciągu dnia na Podhalu będzie przekraczała 20°C. Zwiększy się jednak zachmurzenie, mogą pojawiać się przelotne opady, natomiast warto śledzić prognozy na bieżąco - dodaje ratownik TOPR, Piotr Konopka.