92-letnia sądeczanka straciła 15 tys. zł po wizycie kobiet, które przedstawiły się jako pracownice ZUS-u. Seniorka otworzyła im drzwi, bo uwierzyła, że chodzi o podwyżkę jej emerytury.
Fałszywa urzędniczka poprosiła kobietę o ostatni odcinek emerytury, 100-złotowy banknot i drugi banknot o innym nominale, by spisać ich numery.
Seniorkę zdziwiła ta prośba, ale spełniła ją, wyjmując z szuflad pieniądze. Kobieta przekazała, że odwiedzi ją także lekarka, która przeprowadzi badanie lekarskie z uwagi na zaawansowany wiek kobiety - relacjonuje Aneta Izworska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.
Chwilę później do drzwi mieszkania zapukała inna kobieta ubrana w białą odzież i zaczęła badać seniorkę. Fałszywa urzędniczka w tym czasie opuściła mieszkanie, niestety zabrała z szuflad oszczędności seniorki.
Policjanci apelują o ostrożność. I radzą, by seniorzy z uwagi na to, że trudno odróżnić oszustów od osób z dobrymi intencjami, nie wpuszczali do mieszkań nikogo obcego, a jeśli mają wątpliwości zadzwonili do instytucji, którą pukająca do drzwi osoba reprezentuje.