Po ubiegłorocznym pilotażu Wrocław wznawia program polegający na zamrażaniu materiału genetycznego osób chorych na nowotwór. Leczenie chorób onkologicznych, zwłaszcza chemioterapią, wpływa bowiem na płodność i układ płciowy pacjentów - w skrajnych przypadkach leczenie może prowadzić nawet do trwałej niepłodności. Wrocławski program ma umożliwić posiadanie dzieci przez pacjentów onkologicznych.
To mit, że na raka chorują wyłącznie ludzie starsi, mamy także bardzo młodych pacjentów. Zmagają się z chorobą onkologiczną, ale utrata możliwości posiadania dzieci to taka sama, silna trauma jak informacja o nowotworze - podkreśla dr Piotr Lepka z Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii.
Zabezpieczenie płodności u pacjentów onkologicznych, określane terminem oncofertility, jest możliwe zarówno u kobiet, jak i mężczyzn.
W 2022 roku Wrocław rozpoczął pilotażowy program, umożliwiający mrożenie materiału genetycznego osób chorych onkologicznie.
W listopadzie dowiedziałam się, że mam raka piersi. Lekarz onkolog poinformował mnie, że mogę skorzystać z takiego programu, dzięki czemu zachowam szansę na bycie w przyszłości matką - mówi Wiktoria Maj, 24-letnia wrocławianka.
W pilotażowym programie wzięło udział 15 osób. Mamy nadzieję, że w tym roku pomożemy większej liczbie pacjentów. Adresatami programu są mieszkańcy Wrocławia w wieku od 18. do 40. roku życia, u których stwierdzono ryzyko utraty płodności w związku ze zdiagnozowaną chorobą nowotworową. Mają oni prawo skorzystać z dofinansowania do jednej procedury zabezpieczenia płodności na okres 24 miesięcy (mrożenie materiału genetycznego) - informuje Joanna Nyczak, dyrektorka Wydziału Zdrowia UMW.
Jak podaje wrocławski urząd miasta, szacuje się, że problemem niepłodności może być dotkniętych ponad 42 tys. mieszkańców Wrocławia. W tej grupie są osoby, które z powodu zachorowania na nowotwory złośliwe nie mogą mieć dzieci.
Materiał genetyczny w przyszłości może być wykorzystany właściwie tylko do procedury in vitro, ale skuteczność takiego zabiegu jest dokładnie taka sama, jak z wykorzystaniem materiału świeżego. Czyli dla ludzi młodych, w wieku do 35. roku życia, prawie 50 proc. - tłumaczy Robert Gizler, kierownik medyczny InVimed we Wrocławiu.
Jak zaznacza dr Piotr Lepka, "stajemy ramię w ramię z krajami europejskimi, gdzie takie programy realizowane są od lat". Dla nas, onkologów, to bardzo dobra wiadomość, że możemy proponować pacjentom leczenie na światowym poziomie - dodaje.
Taki program stał się nagle cudem. Czymś, co pokazuje, że nawet w przypadku choroby masz wyjście awaryjne - zauważa Wiktoria Maj.
Program realizują we Wrocławiu dwie kliniki, wyłonione w konkursie i to one kwalifikują pacjentów: InviMed Europejskie Centrum Macierzyństwa oraz Kliniki i Laboratoria Medyczne INVICTA.