Pod wpływem alkoholu był 45-latek, który we wtorek po g. 22.00 wskoczył do Odry pod Żabią Kładką przy hotelu Plaza w samym centrum Wrocławia. Ratownicy z dolnośląskiego WOPR-u poinformowali, że mężczyzna nie potrafił pływać. Wskoczył do wody, aby wyciągnąć swoje buty.

REKLAMA

"Tym razem zdążyliśmy i nie doszło do tragedii" - napisali ratownicy dolnośląskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego o wtorkowej, późnowieczornej akcji.

Zgłoszenie o osobie w wodzie wodzie pod Żabią Kładką przy hotelu Plaza w centrum Wrocławia wpłynęło po g. 22.00. Ratownicy dotarli na miejsce zdarzenia po 3 minutach.

W Odrze znaleźli 45-latka pod wpływem alkoholu. Okazało się, że mężczyzna nie potrafi pływać, ale wskoczył do wody, aby ratować swoje buty. Nurt był silny, więc nie potrafił wyjść z Odry o własnych siłach.

"Został podjęty z wody na łódź przez WOPR-owców i przekazany policjantom z policyjnego komisariatu Ołbin oraz ratownikom medycznym" - poinformowali ratownicy apelując jednocześnie o zdrowy rozsądek.

Alkohol powoduje, że nawet najlepszy pływak może szybko stracić siły. Reporterka RMF FM Martyna Czerwińska przypomina, że co czwarta osoba, która utonęła w tym roku, zginęła właśnie będąc pod wpływem alkoholu.

autor: Martyna Czerwińska