Jeleniogórscy policjanci zainteresowali się idącym chodnikiem 92-letnim mężczyzną, który chwiał się i miał wyraźne problemy z poruszaniem się. Po krótkiej rozmowie okazało się, że próbował on dotrzeć do apteki, jednak stan jego zdrowia mu to utrudniał. Funkcjonariusze odwieźli go do domu i na miejsce wezwali pogotowie ratunkowe. Zaproponowali również wykupienie leków.

REKLAMA

Funkcjonariusze Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze w trakcie służby, jadąc ulicą Wojska Polskiego, zwrócili uwagę na idącego chodnikiem starszego mężczyznę, który chwiał się i miał wyraźne problemy z poruszaniem się.

Kiedy senior usiadł na przydrożnej donicy, policjanci natychmiast podjechali do niego. Po krótkiej rozmowie okazało się, że 92-latek próbował dotrzeć do apteki, jednak poczuł się słabo i zaczął tracić równowagę. Mundurowi odwieźli mężczyznę do domu, gdzie czekała na niego żona.

Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. Medycy udzielili seniorowi doraźnej pomocy i nie stwierdzili wskazań do hospitalizacji. Policjanci zaproponowali mężczyźnie, że pojadą do apteki i wykupią jego leki, jednak on odmówił oświadczając, że poprosi o to swojego wnuka, który mieszka w Jeleniej Górze.