Przed nami ostatni weekend tegorocznych ferii zimowych. W Karkonoszach ma upłynąć pod znakiem ochłodzenia i opadów śniegu. Na szlakach jest miejscami bardzo ślisko - przestrzegają goprowcy.
W ostatnich dniach pogoda w Karkonoszach była kapryśna. Było wietrznie, występowały duże zachmurzenie i opady deszczu. Wczoraj rano na Śnieżce termometry pokazywały temperaturę powyżej zera.
Niebywała sytuacja, ażeby w lutym takie temperatury odnotowywać na najwyższym szczycie Karkonoszy - zauważa Grzegorz Tarczewski, zastępca naczelnika Grupy Karkonoskiej GOPR.
W prognozach na najbliższy weekend jest mowa o ochłodzeniu i opadach śniegu. Mamy nadzieję, że zima powróci w Karkonosze - dodaje.
Aktualny stan szlaków jest trudny, dlatego że ten mokry śnieg, który w Karkonoszach zalegał, po zdeptaniu przez turystów stworzył taką twardą lodową warstwę - podkreśla Tarczewski.
W związku z tym na najbardziej uczęszczanych szlakach ratownicy GOPR zalecają bezwzględne używanie raczków turystycznych i kijów trekkingowych. Radzą też racjonalnie planować wyjścia w góry. Mowa o wczesnych wyjściach i powrotach.
Goprowcy nadal utrzymują w Karkonoszach drugi stopień zagrożenia lawinowego. Apelują, by nie wchodzić na zamknięte szlaki.
Pamiętajmy o tym, że Karkonosze to góry, które mają warianty obejściowe pól lawinowych. W związku z tym nie powinno być takiej sytuacji, kiedy turysta znajdzie się na zamkniętym, właśnie ze względu na zagrożenie lawinowe szlaku - podkreśla Grzegorz Tarczewski.