Z wrocławskiego zoo napłynęła smutna wiadomość. W poniedziałek (22 stycznia) zmarła 43-letnia szympansica Kizi. Jak poinformowano, zwierzęta te dożywają w ogrodach zoologicznych średnio ok. 40 lat. Samica odeszła z przyczyn naturalnych.
Małpa urodziła się i mieszkała przez całe życie we wrocławskim zoo. Odrzucona przez swoją matkę, znalazła opiekę u jednej z pracownic ogrodu, Elżbiety Gajewskiej, która towarzyszyła jej niemal każdego dnia od narodzin szympansicy.
Pracownicy zoo wspominają Kizi jako spokojną, lubiącą towarzystwo szympansicę.
"Nie miała nigdy skłonności przywódczych. Była za to zawsze bardzo opiekuńcza wobec innych osobników. Zajmowała się zarówno chorą Simą, jak i wymagającym ćwiczeń Boyem. Gdy opiekunowie rehabilitowali Boya, Kizi naśladowała ich ruchy, a sama jej obecność działała na Boya kojąco" - dodaje opiekunka małpy.
Jak informuje zoo, szympansica nie miała potomstwa. Chętnie zajmowała się za to cudzym, będąc dla niego "ciotką". Potrafiła nawet sprzątać swój wybieg.
Przyjazna natura małpy mogła sprawić, że nie pozostała samotna w ostatnich dniach swojego życia.
"Nasze szympansy zauważyły pogarszający się stan zdrowia Kizi i przeczuwały, że niszczy ją choroba. Kasia, Solo i Bobi otoczyły ją opieką w ostatnich chwilach życia" - czytamy w poście na Facebooku.