Komendant dolnośląskiej policji powołał specjalny zespół, który będzie wyjaśniał okoliczności postrzelenia dwóch wrocławskich funkcjonariuszy przez Maksymiliana F. Jak dowiedział się reporter RMF FM, obaj ranni policjanci nadal są w stanie ciężkim.
Decyzją komendanta wojewódzkiego policji został powołany zespół, w skład którego weszli najbardziej doświadczeni dolnośląscy policjanci.
Wyjaśnieniem sprawy zajmować się będą funkcjonariusze z komórek kryminalnych, konwojowych i szkoleniowych - przekazał w rozmowie z RMF FM asp. sztab. Łukasz Dutkowiak z KWP we Wrocławiu.
Śledztwo prowadzi też prokuratura krajowa, która postawiła już mężczyźnie zarzuty usiłowania zabójstwa dwóch policjantów. W niedzielę sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu Maksymiliana F.
Z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, realną obawę matactwa, ucieczki podejrzanego, grożącą mu surową karę oraz uzasadnioną obawę ponownego popełnienia przez podejrzanego przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu prokurator Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu skierował do sądu wniosek o zastosowanie wobec Maksymiliana F. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd w pełni podzielił stanowisko i argumentację prokuratora i zastosował tymczasowe aresztowanie- poinformował rzecznik Prokuratury Krajowej Karol Borchólski.
Maksymilian F. aktualnie ma dwa zarzuty usiłowania zabójstwa ze spowodowaniem ciężkich obrażeń ciała. Nie chciałbym być złym prorokiem, ale oczywiście istnieje możliwość zmiany zarzutów w przypadku śmierci funkcjonariusza. Wtedy będziemy mieli do czynienia z zarzutem zabójstwa - powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej ws. zatrzymanego Mirosława F. rzecznik prasowy Sądu Okręgowego we Wrocławiu Marek Poteralski.
Według wstępnych ustaleń policjantów, zebrane i przeanalizowane ślady wskazują, że konwojowanie zatrzymanego przed postrzałem miało odbywać się w następującej konfiguracji: jeden policjant prowadził nieoznakowany pojazd , drugi siedział za nim z tyłu, a obok niego siedziała osoba przewożona - powiedział asp. sztab. Łukasz Dutkowiak z KWP we Wrocławiu.
Maksymilianowi F. grozi dożywotnie więzienie.
Dutkowiak dodaje, że stan policjantów nadal jest bardzo ciężki. Wciąż są w szpitalu i lekarze walczą o ich życie - przekazuje rzecznik dolnośląskiej policji.
Obaj funkcjonariusze pełnią służbę w komisariacie Wrocław Fabryczna. Jeden otrzymał ranę postrzałową za prawym uchem, drugi w okolicy prawej skroni. Obaj są w wieku 47 lat, mają za sobą odpowiednio 26 i 19 lat służby.
Powtarzamy to cały czas i powtarzać będziemy. Pragniemy gorąco podziękować wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób włączyli się w akcję i pomogli w złapaniu Maksymiliana F. oraz w pomocy naszym postrzelonym kolegom - przekazuje Dutkowiak.