Kontrola drogowa we Wrocławiu zakończyła się zatrzymaniem aż 7 osób i przejęciem pół kilograma amfetaminy. Skruszony pasażer samochodu wyznał funkcjonariuszom, gdzie i od kogo kupił środki odurzające.

REKLAMA

Policjanci z drogówki, patrolując ulice Wrocławia, zauważyli, że pasażer volkswagena wyrzuca na jezdnię dwa zawiniątka. Przypuszczali, że kierujący wsiadł do auta pod wpływem środków odurzających i postanowili go skontrolować.

Narkotest wykazał, że mężczyzna jest pod wpływem amfetaminy.

Kierujący oświadczył, że zażywał amfetaminę poprzedniego dnia, ale pasażer był bardziej szczery i stwierdził, że obaj "raczyli się" narkotykiem godzinę przed kontrolą drogową - relacjonuje mł. asp. Rafał Jarząb z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Mężczyzna wyznał, gdzie i od kogo kupił środki odurzające. Jak po nitce do kłębka interwencja, która zaczęła się od kontroli drogowej, zakończyła się zatrzymaniem 7 osób i przejęciem pół kilograma amfetaminy.

Za kierowanie po użyciu środków odurzających 34-letniemu kierowcy grożą nawet 3 lata więzienia. Sąd zajmie się również sprawą posiadania przez zatrzymanych znacznej ilości substancji zabronionych i handlem nimi, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.