Prezes w areszcie, ponad cztery miliony złotych strat i kilkadziesiąt zakupionych aut do zwrotu. Reporter RMF MAXX Piotr Paszkowski poznał kulisy możliwego oszustwa, którym zajęła się prokuratura w Oleśnicy (Dolnośląskie).

REKLAMA

Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Oleśnicy sąd podjął decyzję, że czterdziestokilkuletni prezes firmy będącej właścicielem komisu samochodowego w gminie Długołęka na Dolnym Śląsku, trafił na trzy miesiące do aresztu śledczego z zarzutami oszustwa.

Poszkodowanymi w tej sprawie są firmy będące właścicielami samochodów poleasingowych, które za pośrednictwem komisu trafiały na rynek wtórny. Mogły je kupować firmy i osoby fizyczne. Zgłoszenie do organów ścigania wpłynęło od jednego z podmiotów przekazujących pojazdy.

Prezes firmy będącej właścicielem komisu tłumaczył, że zapętlił się w zobowiązaniach. Przyjmował coraz więcej samochodów. Aby utrzymać dobrą markę na rynku, musiał sprzedawać określoną liczbę pojazdów miesięcznie i wystawiał je poniżej ceny, którą właściciel chciał uzyskać dla siebie. Miał obrót i klientów, ale się nie rozliczał z otrzymanych pieniędzy - powiedziała Beata Ciesielska, Prokurator Rejonowa w Oleśnicy.

Z początku firma wypłacała właścicielom pieniądze, ale potem już nie przelewała środków. W ten sposób sprzedano ponad czterdzieści samochodów. Zdaniem prokuratury, osoby, które kupowały auta najprawdopodobniej będą musiały je zwrócić z powodu wad prawnych. Komis nie przekazywał im wszystkich dokumentów, bowiem miały być później dostarczone.

Coraz większe straty

Wysokość strat stale się powiększa. Na ten moment możemy mówić o kwocie ponad czterech milionów złotych i ciągle zgłaszają się nowi pokrzywdzeni - przyznaje prok. Ciesielska.

Jak dodaje, mężczyzna przyznał się, że opisywane sytuacje miały miejsce, ale nie miał zamiaru nikogo oszukać. O jego dalszych losach zadecyduje sąd.

Strona internetowa komisu nadal jest dostępna, ale zniknęły jej wizytówki z popularnej wyszukiwarki i serwisu społecznościowego. Podanych w ogłoszeniach numerów telefonów nikt nie odbiera.

Autor: Piotr Paszkowski / RMF MAXX Oleśnica