45-letni wrocławianin i jego 18-letnia córka odpowiedzą za posiadanie marihuany. Mężczyzna wpadł, kiedy na ulicy palił "skręta". Charakterystyczny zapach marihuany wyczuli policjanci z patrolu.
W mieszkaniu mężczyzny funkcjonariusze znaleźli ponad 500 porcji handlowych narkotyku oraz sadzonki konopi. W przestępczy proceder zamieszana była również jego 18-letnia córka, która w swoim pokoju miała jeszcze kilkanaście porcji marihuany.
Policjanci zabezpieczyli nie tylko kilka pudełek z suszem, ale również wagi kieszonkowe i telefony komórkowe.
Młoda kobieta i jej ojciec zostali zatrzymani. Za posiadanie substancji odurzających mogą spędzić za kratkami trzy lata - decyzję o wymierzę kary podejmie sąd.