Mężczyzna najpierw przysiadł się do kobiety podróżującej pociągiem i próbował z nią flirtować. W Legnicy na dworzec przyszedł po nią jej partner ze swoim ojcem. 48-latek nie dawał za wygraną i poszedł za nimi. Między mężczyznami wywiązała się sprzeczka. Wtedy też sprawca wyciągnął nóż i ranił nim chłopaka oraz jego ojca, po czym uciekł.
Do zdarzenia doszło w zeszłym tygodniu. Wszystko zaczęło się w pociągu, gdzie 48-letni mieszkaniec Legnicy przysiadł się do młodej kobiety. Jego zachowanie wzbudziło jej niepokój.
Do kobiety podróżującej z Chojnowa do Legnicy przysiadł się natarczywy mężczyzna, który nieustannie adorował pasażerkę. Przestraszona dała znać swojemu chłopakowi o tym fakcie i poprosiła, aby przyszedł po nią na dworzec. Gdy pociąg zatrzymał się w Legnicy kobieta wysiadła, a za nią jej adorator. Na dworzec po podróżującą przyszedł zgodnie z ustaleniami jej chłopak wraz ze swoim ojcem. Uparty adorator nie dawał jednak za wygraną i podążał za nimi - przekazała mł. asp. Anna Tersa z KMP w Legnicy.
Legniczanin nie dawał za wygraną i cały czas śledził kobietę i dwóch mężczyzn. W pewnym momencie doszło do sprzeczki.
Adorator wyciągnął nóż i ranił nim mężczyzn. Młodszy z poszkodowany doznał zranienia klatki piersiowej, natomiast jego ojciec ranę ciętą łokcia. Po tym zdarzeniu napastnik uciekł, a mężczyźni udali się do szpitala - przekazała Anna Tersa.
Ustalenie sprawcy nie było łatwe, ale w czwartek 9 listopada udało im się zatrzymać 48-letniego mieszkańca Legnicy. Znaleziono przy nim m.in. nóż. Mężczyzna usłyszał już zarzuty uszkodzenia ciała skutkujące rozstrojem zdrowia poniżej dni siedmiu. 48-latek dopuścił się przestępstwa publicznie i z błahego powodu, co wyczerpuje znamiona występku o charakterze chuligańskim - przekazała policjantka.
Wobec mężczyzny zastosowano dozór policji, grozi mu do dwóch lat więzienia.