Udało się! Wrocławianin, Krzysztof Gajewski jest od dziś pierwszym człowiekiem na świecie, który przepłynął lodową milę w lodowcu.
Pływak pokonał bez pianki 2 kilometry w wodzie o temperaturze poniżej 0 stopni Celsjusza. Zrobił to w jaskini lodowej Natur Eis Palace w lodowcu Hintertux w Austrii na wysokości ponad 3200 metrów.
Jestem niesamowicie szczęśliwy, zwłaszcza że jest to to trochę więcej niż mila. To niesamowite wyzwanie okazało się cięższe niż się spodziewaliśmy. Połączenie lodu, zimna i naprawdę ekstremalnej wysokości powoduje, że bardzo ciężkie wyzwanie sportowe staje się ekstremalnie ciężkie - mówi Krzysztof Gajewski.
W początkowym etapie płynięcia dużo mocniejszy był impuls pierwszego szoku po wejściu do wody i uczucia, że nie można nabrać pełnego oddechu. Później dużo szybciej zaczęły się pojawiać etapy hipotermii. W końcowym momencie traciłem świadomość. Pierwszych 15 minut po wyjściu z wody nie pamiętam. Dotarłem do granicy, do której da się pływać - dodaje.
Gajewski zapowiada, że w przyszłości będzie próbować przepłynąć w austriackim lodowcu jeszcze dłuższy dystans. Ekstremalnego wyzwania podjął się nie tylko dla siebie. Chciał w ten sposób nagłośnić zbiórkę pieniędzy na rehabilitację pływka Mateusza Szota, który uległ poważnemu wypadkowi.