W poniedziałek rano we Wrocławiu kot zatrzymał ruch tramwajowy na czterech liniach. Zwierzę wcisnęło się pod tramwaj i nie chciał wyjść. MPK musiało wprowadzić objazdy.
Jak poinformowała Gazeta Wrocławska, w poniedziałkowy poranek, jedna z organizacji zajmujących się zwierzętami, dostała zgłoszenie o prawdopodobnie rannym kocie, który włóczył się w okolicach al. Hallera we Wrocławiu.
Inspektorzy natychmiast przyjechali na miejsce, żeby pomóc zwierzakowi. Kot nie chciał jednak współpracować i ukrył się w podwoziu tramwaju przy ul. Hallera.
Ruch tramwajowy został wstrzymany na liniach: 2, 20 i 70 w kierunku Oporowa. MPK wyznaczyło objazd przez ul. Grabiszyńską. Postawiono autobusy zastępcze.
Akcja zakończyła się po kilkudziesięciu minutach. Nie wiadomo jednak czy był happy end.