Ponad 3 tys. 600 porcji heroiny, metamfetaminę i substancje służące do produkcji materiałów wybuchowych znaleźli policjanci w mieszkaniu 37-latka z powiatu bolesławieckiego na Dolnym Śląsku. Były tam też 4 pakiety zawierające mieszaninę pirotechniczną zdolną do wywołania eksplozji. Mężczyzna został zatrzymany.

REKLAMA

Policjanci z Komendy Powiatowej w Lubaniu wspólnie z funkcjonariuszami Wydziału ds. Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu mieli informację, że 37-latek ma w mieszkaniu dużą ilość narkotyków.

Znaleźli tam nie tylko ponad 3 tys. 600 porcji heroiny i 33 porcje metamfetaminy, ale też gotówkę, wagi elektryczne, słoiki z zawartością suszu roślinnego, woreczki strunowe z rożnymi substancjami i pistolet pneumatyczny.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Były też substancje chemiczne o właściwościach wybuchowych, a w samochodzie podejrzanego gotowy już pakiet z mieszaniną pirotechniczną zdolną do wywołania eksplozji.

Policjanci zabezpieczyli cztery takie pakiety. Z uwagi na powagę sytuacji, do czasu przyjazdu kontrterrorystów z Wrocławia, ewakuowano mieszkańców z pobliskich budynków i placówek handlowych - poinformowała rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Lubaniu asp. szt. Justyna Bujakiewicz-Rodzeń.

Zatrzymany mężczyzna usłyszał w lubańskiej prokuraturze zarzuty m.in. wytwarzania materiałów niebezpiecznych, posiadania znacznej ilości narkotyków oraz ich wytwarzania i udzielania. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Policjanci zatrzymali także 28-latkę, która odpowie za posiadanie narkotyków, za co grozi do 3 lat więzienia.