Wrocławski sąd zlecił kuratorom sądowym, aby przeprowadzili wywiady w środowiskach zatrzymanych nastolatków, którzy 14 grudnia w centrum Wrocławia zniszczyli chanukowy świecznik i spalili flagę Izraela.
W czwartek, w ubiegłym tygodniu, przy ul. Oławskiej we Wrocławiu grupa pięciu osób podpaliła flagę Izraela i zniszczyła świecznik chanukowy stojący na deptaku. Wszystko zarejestrowały kamery monitoringu, zdarzenie zostało też nagrane telefonem przez jednego z uczestników zajścia. W piątek, 15 grudnia, policja zatrzymała w tej sprawie czterech nastolatków.
Rzeczniczka Sądu Okręgowego we Wrocławiu sędzia Sylwia Jastrzemska poinformowała, że do jednego z sądów rejonowych we Wrocławiu wpłynęły protokoły z zatrzymań czterech osób nieletnich w wieku 14-15 lat. Te protokoły wypłynęły do wydziału rodzinnego; zatrzymani będą traktowani tak jak osoby nieletnie, czyli nie będzie się toczyło wobec nich postępowanie karne, tylko postępowanie w wydziale rodzinnym - wyjaśniła sędzia Jastrzemska.
Dodała, że sąd zlecił już kuratorom sądowym przeprowadzenie wywiadów w środowiskach zatrzymanych nastolatków, co - jak mówiła sędzia - jest procedurą standardową. To co jest zarzucane tym nastolatkom wypełnia kwalifikacje czynów karalnych, począwszy od naruszenia uczuć religijnych, skończywszy na propagowaniu ideologii, która może prowokować do użycia przemocy - powiedziała sędzia.
Dodała, że sąd czeka na materiały dowodowe z policji. Jeśli materiał dowodowy wskaże, że nieletni dopuścili jest tych czynów, to z pewnością tego rodzaju zachowanie należy szczególnie potępić - podkreśliła sędzia.
Sędzia Jastrzemska powiedziała, że sąd rodzinny w przypadku nieletnich nie stosuje przepisów karnych. Sąd kieruje się tu ustawą o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich. Ta ustawa przewiduje, że obowiązkiem sądu rodzinnego jest przede wszystkim próba wychowania takich osób (...) sąd rodzinny nie wymierza kary, tylko stosuje środki wychowawcze, ewentualnie poprawcze - mówiła sędzia.
Dodała, że środki wychowawcze to m.in. upomnienie, zobowiązanie do określonego zachowania czy nadzór rodziców i kuratora. Są też środki wychowawcze o charakterze izolacyjnym, czyli umieszczeni w ośrodkach - mówiła sędzia Jastrzemska.
O zdarzeniu poinformował w ubiegły piątek na Facebooku prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. Jak napisał, "wierzyłem do końca, że nikt nie będzie chciał i nawet przez myśl mu nie przejdzie by 'dorównać' posłowi Braunowi i jego gaśnicy sprzed kilku dni w polskim Parlamencie". "Myliłem się jednak" - dodał.
"Wczoraj w godzinach wieczornych 5 zamaskowanych bandytów dokonało dewastacji świecznika Chanukowego stojącego na ul. Oławskiej. Weszli na konstrukcję świecznika, wyciągnęli flagę Izraela, podpalili ją, a następnie dwóch z nich przewróciło konstrukcję dziewięcioramiennego świecznika, po czym wszyscy uciekli w stronę ulicy Świdnickiej" - relacjonuje prezydent.
"Oświadczam z całą mocą i to kolejny raz: we Wrocławiu nie ma miejsca na żaden rasizm, ksenofobię, antysemityzm oraz inne dzikie oraz chuligańskie zachowania" - dodał.
Podkreślił, że "od lat piętnujemy tego typu postawy". "Wspólnie ze służbami policji, której przekazaliśmy już zabezpieczony monitoring, podjęliśmy działania i będziemy szukać sprawców tego brunatnego przestępstwa z całą stanowczością" - napisał w mediach społecznościowych.