Po dwóch dniach zakończyła się sekcja zwłok kobiety, znalezionej w sobotę wieczorem w Legnicy na Dolnym Śląsku. Prokuratura prowadzi śledztwo pod kątem zabójstwa. Nadal nie wiemy natomiast, kim jest ofiara.
Na ciało znajdujące się w zaroślach nad Kaczawą w parku Legnicy na Dolnym Śląsku natrafiła w sobotę wieczorem spacerująca brzegiem rzeki kobieta. Było ono owinięte w materiał, w znacznym stopniu rozkładu, nie było przy nich żadnych dokumentów.
Sekcja zwłok wykazała, że jest to ciało szczupłej i niewysokiej kobiety, w średnim wieku. Mogła mieć około 50 lat - przekazała dziennikarzowi RMF FM prok. Lidia Tkaczyszyn z legnickiej prokuratury.
Przyznaje, że sekcja dostarczyła "wiele ważnych informacji", ale dla dobra śledztwa nie może ich ujawnić.
Sposób porzucenia zwłok zawiniętych w pościel potwierdza działanie osoby lub osób trzecich - dodała.
Śledztwo cały czas toczy się w sprawie zabójstwa. Nadal nieznane są personalia kobiety.